![Wyciek z gazociągów Nord Stream. Fot. PAP/Newscom](/sites/default/files/styles/main_image/public/202210/pap_20220928_10Y_0.jpg?h=97397f07&itok=KAQxFiGD)
Podkreślono szczególną wagę sprawy: "Chodzi o poważny, brutalny atak na dostawę energii. Może to wpłynąć na bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne Niemiec. "Szybkich rezultatów nie należy się spodziewać" - dodał rzecznik, cytowany przez portal dziennika "Welt".
Minister sprawiedliwości Marco Buschmann zapewnił, że władze niemieckie wraz z partnerami europejskimi wyjaśnią, kto jest odpowiedzialny za sabotaż linii. "Nie damy się zastraszyć atakiem na rurociągi Nord Stream" – powiedział polityk agencji dpa. (PAP)
kgr/