Polski Czerwony Krzyż: jesteśmy przygotowani do pomocy kolejnej fali uchodźców

2022-10-11 16:12 aktualizacja: 2022-10-11, 16:13
Centrum Prasowe PAP. Konferencja PCK. Fot. PAP/Leszek Szymański
Centrum Prasowe PAP. Konferencja PCK. Fot. PAP/Leszek Szymański
Polski Czerwony Krzyż od wybuchu wojny w Ukrainie rozdystrybuował niemal 8 tys. ton produktów w ramach pomocy humanitarnej. Jesteśmy przygotowani na kolejną falę uchodźców – powiedział PAP prezes Mazowieckiego Oddziału Okręgowego PCK Michał Mikołajczyk.

Od początku wojny w Ukrainie ponad 13 mln osób musiało opuścić swoje domy, ale nadal wiele rodzin mieszka w rejonach walk.

"Wybuch wojny w Ukrainie 24 lutego, mimo że organizacyjnie przygotowywaliśmy się do niej, przerósł nasze wyobrażenia. Przecież my wojnę znamy tylko z opowieści i z historii. A sytuacja w Ukrainie ogromem swojej tragedii, wyzwań i potrzeb po prostu przerastała zasoby jednej organizacji" – podkreślił członek Zarządu Głównego PCK i prezes Mazowieckiego Oddziału Okręgowego PCK Michał Mikołajczyk.

Podczas konferencji w Centrum Prasowym PAP w Warszawie zaprezentowano raport z działań Polskiego Czerwonego Krzyża

Podczas konferencji w Centrum Prasowym PAP w Warszawie zaprezentowano raport z działań Polskiego Czerwonego Krzyża "Na pomoc Ukrainie". Wynika z niego, że w PCK udzielił wsparcia ponad 800 tys. osób poszkodowanym w wyniku wojny. Od jej wybuchu PCK zapewnia pomoc humanitarną w postaci żywności, wody, artykułów higienicznych, a także wsparcie medyczne, psychologiczne i finansowe.

"Błyskawicznie dowiadywaliśmy się od strony ukraińskiej, jakie produkty i gdzie są potrzebne najbardziej. Wielokrotnie pytano nas, "czemu nie mówicie, gdzie jedziecie", na co odpowiadaliśmy, że jak zawieziemy i wrócimy, to powiemy. Bezpieczeństwo przede wszystkim" – podkreślił Mikołajczyk.

"Nie możemy być celem, a niestety ta wojna pokazała, że szpitale czy magazyny opatrzone znakiem Czerwonego Krzyża były takimi celami. Jeżeli była ewakuacja ludności, która uciekała autobusami ze znakiem Czerwonego Krzyża, to w takie autobusy strzelano" – dodał.

Do tej pory wolontariusze PCK wydali 286 107 pakietów higienicznych, 333 668 pakietów żywnościowych, rozdystrybuowano 7892 tony produktów w ramach pomocy humanitarnej.

"Staliśmy się kanałem dystrybucyjnym dla wielu państw Europy Zachodniej. Do portu wpływały statki, organizowaliśmy przeładunki i transport do ustalonych miejsc w Ukrainie. Bo jaki jest cel zarzucić przykładowo Winnicę tysiącem koców, kiedy potrzebne są leki" – ocenił.

Na Podkarpaciu Grupy Ratownictwa PCK do końca marca pełniły dyżury w 5 punktach recepcyjnych, gdzie przebywało najwięcej uchodźców (Medyce, Przemyślu, Korczowej, Krościenku i w Budomierzu). W punktach medycznych ratownicy przepracowali ponad 12 tys. godzin i udzielili pomocy ponad 8,5 tys. osób. Jako wsparcie do polskiego zespołu dołączyli specjaliści Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, którzy działali na granicy turecko-syryjskiej w obozach dla uchodźców.

"Z ich doświadczenia korzystaliśmy podczas organizacji punktów tymczasowego pobytu dla uchodźców. Z jednej strony czuliśmy presję szybkiej pomocy, a z drugiej radość, dumę, ale też odpowiedzialność, bo na fali cierpienia szła fala humanitaryzmu i empatii. Ludzie dzielili się swoim portfelem, domem czy samochodem" – stwierdził.

Bezpłatną infolinia dla uchodźców z Ukrainy

PCK, wspólnie z Międzynarodową Federacją Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca i przy wsparciu Amerykańskiego Czerwonego Krzyża, uruchomił bezpłatną infolinię dla uchodźców z Ukrainy. Odebrano ponad 10 tys. połączeń. Średnio infolinia obsługuje 155 połączeń dziennie. Głównymi tematami rozmów jest wsparcie fnansowe, łączenie rodzin i pomoc humanitarna. Infolinia jest bezpłatna. Dla osób dzwoniących z numeru polskiego jest dostępna pod numerem +48-800-088-136, a dla osób dzwoniących z zagranicy pod numerem +48-221-520-620.

Zdaniem Mikołajczyka PCK jest przygotowany do kolejnej fali uchodźców."Możemy mieć do czynienia z falą 1,7 mln uchodźców. Ostatnie wydarzenia pokazały, że nie ma już bezpiecznego miejsca na Ukrainie, dlatego musimy być przygotowani z żywnością, lekami i ciepłą odzieżą. Ta wojna jeszcze się nie skończyła" – podsumował.

Ruch Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca jest największą organizacją humanitarną na świecie. Zrzesza ponad 15 mln wolontariuszy. W jego skład wchodzą: Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (ICRC), Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC) i 192 Stowarzyszenia Krajowe Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. (PAP)

Autorka: Agnieszka Gorczyca

gn/