Żołnierze zabezpieczają wały, pomagają w ewakuacjach. "Kierujemy ciężki sprzęt do usuwania skutków powodzi"

2024-09-16 11:44 aktualizacja: 2024-09-16, 13:43
Żołnierze 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej układają worki z piaskiem Fot. PAP/Tomasz Wojtasik
Żołnierze 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej układają worki z piaskiem Fot. PAP/Tomasz Wojtasik
Żołnierze zabezpieczają wały, pomagają w ewakuacjach oraz realizują działania na terenach, gdzie woda ustępuje - przekazało Ministerstwo Obrony Narodowej. Resort poinformował, że do usuwania skutków powodzi kierowany jest ciężki sprzęt wojsk inżynieryjnych.

MON podało w poniedziałek na platformie X, że w działania prewencyjne włączy się Żandarmeria Wojskowa z polską Policją.

"Żołnierze zabezpieczają wały, pomagają w ewakuacjach oraz realizują działania na terenach, gdzie woda ustępuje! Kierujemy ciężki sprzęt wojsk inżynieryjnych do usuwania skutków powodzi" - podał resort.

Sztab Generalny WP przypomniał z kolei, że Polski Czerwony Krzyż (PCK) uruchomił ogólnokrajową zbiórkę funduszy na rzecz mieszkańców południa Polski, którzy znaleźli się w dramatycznej sytuacji w związku z trwającą od piątku powodziową, a Grupy Ratownictwa PCK dostarczają pomoc humanitarną uwięzionym mieszkańcom zalanych terenów.

Na stronie organizacji przekazano, że każdy, kto chce wesprzeć akcję pomocową PCK, może to zrobić, wpłacając dowolną kwotę na numer konta: 16 1160 2202 0000 0002 7718 3060 lub BLIK 794 33 22 11. Jak przekazał PCK, zebrane pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na zakup żywności, wody pitnej, środków higienicznych oraz sprzętu niezbędnego do likwidacji skutków powodzi.

Na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. W sobotę i niedzielę rano na miejscu ze sztabami kryzysowymi spotykał się tam szef rządu, na zalanych terenach byli również ministrowie spraw wewnętrznych, obrony narodowej, infrastruktury i klimatu.

Tama w Stroniu Śląskim w powiecie kłodzkim została przerwana. W Głuchołazach w powiecie nyskim napór wody zniszczył most tymczasowy. Do Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju właściwie nie można dojechać. Pod wodą są ulice Kłodzka; głębokość wody w zalanych kwartałach w centrum miasta waha się od 50 cm do 1,5 metra. W wielu miejscach trwa ewakuacja ludności. Ze szpitala w Nysie, odciętego od miasta przez wodę, zostało ewakuowanych w niedzielę 33 pacjentów, w tym ciężarne kobiety i dzieci.

W poniedziałek rano na nadzwyczajnym posiedzeniu zebrał się rząd. Jak poinformował w niedzielę premier Donald Tusk, zlecił przygotowanie rozporządzenia Rady Ministrów o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej. O godz. 14 premier Donald Tusk weźmie udział w sztabie kryzysowym we Wrocławiu. (PAP)

nl/ sdd/ know/