„Unia Europejska z 27, 30 czy 36 państwami, mająca wówczas ponad 500 mln wolnych i równych obywatelek i obywateli, mogłaby jeszcze bardziej wzmocnić swoją wagę na świecie” – podkreślił kanclerz RFN.
Scholz dodał, że w świecie liczącym prawie 10 mld ludzi, poszerzona UE miałaby „największy jednolity rynek, wiodące instytucje badawcze, innowacyjne przedsiębiorstwa i stabilne demokracje”, mogłaby też lepiej reprezentować swoje wartości. Aktualnie UE liczy 27 państw członkowskich, a łączna liczba mieszkańców wynosi blisko 450 mln osób.
Scholz: popieram rozszerzenie UE
„Popieram rozszerzenie UE. To, że UE nadal rozrasta się na wschód, jest wygraną dla nas wszystkich” – dodał kanclerz. Podkreślił przy tym, że kandydaci do akcesji, tacy jak Ukraina, Mołdawia, państwa Bałkanów Zachodnich, a w przyszłości także Gruzja, również będą musieli spełnić kryteria przystąpienia.
Scholz opowiedział się też za stopniowym znoszeniem zasady jednomyślności przy podejmowaniu decyzji w polityce zagranicznej czy dziedzinach dotyczących polityki podatkowej. „Wiem, że mamy jeszcze wiele do zrobienia. Ale mówię też jasno: jeśli naszym celem jest geopolityczna Europa, to decyzje większości będą zyskiem, a nie stratą dla suwerenności” – dodał kanclerz.
W swoim wystąpieniu Scholz opowiadał się także za większą autonomią dla UE, w tym niezależnością wojskową. Wezwał do skoordynowanego zaopatrzenia w broń i sprzęt, a także sił szybkiego reagowania UE do 2025 roku oraz „rzeczywistego dowództwa UE dla europejskich sił zbrojnych”. „Musimy odważnie rozwijać wspólne europejskie wysiłki obronne” – podkreślił Scholz.
Autorka: Marzena Szulc (PAP)
mj/