Ziobro: w środę upublicznię protokoły dotyczące relacji Marcina W. 

2022-10-18 17:48 aktualizacja: 2022-10-19, 11:10
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro Fot. PAP/Mateusz Marek
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro Fot. PAP/Mateusz Marek
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział upublicznienie w środę protokołów procesowych dotyczących relacji Marcina W. wspólnika Marka Falenty. Jak podkreślił, powodem ujawnienia tych materiałów jest wypowiedź szefa PO Donalda Tuska.

We wtorek szef PO Donald Tusk wypowiedział się podczas konferencji prasowej ws. publikacji tygodnika "Newsweek", według którego wspólnik Marka Falenty, Marcin W. skazany za zorganizowanie podsłuchów najważniejszych osób w państwie zeznał, że zanim taśmy nagrane w restauracji "Sowa i Przyjaciele" wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a "prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa" w tej sprawie.

Jak mówił we wtorek Tusk, tylko komisja śledcza, niezależna od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mogłaby wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u.

We wtorek Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej stawiane przez lidera PO zarzuty nazwał kłamliwymi, nieprawdziwymi i insynuacyjnymi. "Wobec zarzutów, które sformułował (...) działając w interesie publicznym podjąłem decyzję jako prokurator generalny o upublicznieniu relacji pana Marcina W., które dotyczą materii, o których mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Donald Tusk" - oświadczył minister.

Jak dodał "upublicznienie to jest ważne i doprowadzi do wniosku, że prokuratura w tej sprawie nie działa z przyczyn politycznych, ale wyjaśnia sprawy w sposób wolny od politycznych motywacji". Materiały mają zostać w środę umieszczone na stronie internetowej Prokuratury Krajowej.

Tzw. afera podsłuchowa była jedną z głośniejszych spraw w ostatnich latach. Ujawnione w mediach nagrania wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska; po wyborach w następnym roku do władzy doszło PiS.

Do nagrywania osób z kręgów polityki, biznesu i funkcjonariuszy publicznych w dwóch restauracjach dochodziło w latach 2013-2014. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, szefa CBA Pawła Wojtunika. Podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97. Prawomocny wyrok 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności usłyszał w związku z tą aferą biznesmen Marek Falenta.

autorzy: Mateusz Mikowski, Marcin Jabłoński

mar/