"Od 1 marca 2023 roku rusza waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych. Nie jest to waloryzacja groszowa, jak to się działo za naszych poprzedników. Jest to waloryzacja kwotowo-procentowa, a jej budżet to ok. 42 mld zł" – powiedziała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Szefowa MRiPS przypomniała, że inwestycja w seniorów, czyli waloryzacja rent i emerytur w 2022 r. kosztowała budżet 18 mld zł. "Widzimy, jakie to jest wsparcie przekładające się na liczby bezwzględne" – dodała.
Maląg zaznaczyła, że przyjęty w tym tygodniu przez rząd projekt nowelizacji ustawy przewiduje wzrost świadczeń emerytalno-rentowych o 13,8 proc. Zależy on od średniorocznej inflacji w poprzednim roku. "Dlatego ostateczny wskaźnik waloryzacji poznamy w połowie lutego, kiedy Główny Urząd Statystyczny obliczy już inflację za rok 2022" – powiedziała.
W projekcie nowelizacji zagwarantowana została także minimalna podwyżka emerytur, która wyniesie 250 zł, co – jak podkreśliła Maląg, jest "dedykowanym wsparciem dla emerytów z najniższymi dochodami, czyli na chwilę obecną do kwoty 1811 zł brutto".
Minister rodziny i polityki społecznej przypomniała, że oprócz waloryzacji, emeryci w przyszłym roku otrzymają także 13. i 14. emeryturę. Dodała, że cały czas trwają prace nad tym, aby obok 13. emerytury, 14. również stała się świadczeniem stałym, wypłacanym co roku. Przygotowywany przez ministerstwo projekt ustawy ma zostać zaprezentowany na początku 2023 r.
Maląg pytana była także o możliwość wypłat 15. emerytury, o której w sierpniu br. mówił prezydent Andrzej Duda, oświadczając, że jeżeli będzie taka potrzeba, to "trzeba będzie ją rozważyć, także w kontekście możliwości budżetowych". "Nie trwają prace na temat wprowadzenia 15. emerytury" – oświadczyła szefowa MRiPS.
Autor: Adrian Kowarzyk
mmi/