Pogrzeb zamordowanej w piątek dziewczynki w 19. dzielnicy Paryża odbędzie się w poniedziałek w departamencie Pas-de-Calais na północy Francji w kolegiacie Saint-Omer de Lillers, niedaleko Bethune.
Dramat rodziny i drastyczne okoliczności śmierci małej Loli poruszyły całą Francję. Prawica oskarżyła rząd i administrację o poważne zaniedbania w zakresie egzekwowania nakazów deportacji z terytorium Francji.
Szef partii Rekonkwista Eric Zemmour stwierdził w czwartek, że rząd zezwala na zabójstwa Francuzów przez migrantów, tworząc neologizm w języku francuskim, określający to zjawisko jako "francocide".
Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen i partia Republikanie podczas debaty parlamentarnej na temat śmierci dziewczynki nie zostawili na francuskiej administracji suchej nitki, oskarżając ją o niewykonywanie swoich zadań.
Premier Elisabeth Borne zaapelowała do polityków o nieupolitycznianie dramatu rodziny zamordowanego dziecka. Prezydent Emmanuel Macron przyjął rodziców Loli w Pałacu Elizejskim.
Zaraz po wydarzeniach rodzice dziewczynki postanowili wyjechać z Paryża, by wrócić i zamieszkać w Fouquereuil, miasteczku w Bethunois, skąd pochodzi ojciec.
W piątek w Fouquereuil planowany jest wiec, aby „oddać hołd Loli” oraz „wesprzeć jej rodzinę i bliskich”.
Morderstwo i gwałt z aktem tortur i barbarzyństwa
24-letnia Algierka Dahbia B. jest oskarżona o „morderstwo i gwałt z aktem tortur i barbarzyństwa wobec osoby nieletniej poniżej 15. roku życia”. Kobieta przebywa w areszcie śledczym Fresnes w Val-de-Marne. W tej sprawie oskarżony został również 43-letni mężczyzna, który dokonał mordu wraz z 24-latką.
Kobieta również próbowała sprzedać nerkę dziewczynki dwóm niezidentyfikowanym mężczyznom – podaje stacja BFM TV.
Dahbia B. podczas pierwszego przesłuchania przyznała śledczym, że „zaciągnęła ofiarę do lokalu swojej siostry, mieszkającej w tym samym budynku, co dziecko, zmusiła je do wzięcia prysznica przed popełnieniem na niej napaści seksualnych i innych aktów przemocy, skutkujących śmiercią i ukryła ciało w walizce".
„Nie robi mi się ani gorąco, ani zimno” – powiedziała śledczym, gdy przedstawili jej zdjęcia ciała Loli. „Ja też zostałam zgwałcona i widziałam, jak moi rodzice umierają na moich oczach” – stwierdziła Dahbia B.
Podczas kolejnych przesłuchań oskarżona zaprzeczyła, by zabiła dziecko.
Media podają, że jednym z motywów mordu miała być niechęć oskarżonej do matki dziewczynki, która miała nie udostępnić jej kluczy do budynku. Media wskazują również na zainteresowanie Dahbi B. satanizmem i okultyzmem.
Z Paryża Katarzyna Stańko
mar/