Sąd Rejonowy w Inowrocławiu zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące 18-letniego Mikołaja J., który jest podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 13-letniej Nadii. Dziewczynka zmarła z wykrwawienia, na jej ciele było wiele ran kłutych. Chłopak przyznał się do winy.
Mikołaj na swojej stronie facebookowej zamieścił wiele różnych informacji mogących świadczyć o sympatiach i związkach z organizacjami identyfikującymi się jako antyfaszystowskie i anarchistyczne. Tłem do jego zdjęcia profilowego jest fragment grafiki z napisami „100 proc. Anti-Faschist” i „100 proc. Anti-Rassist”. Wśród zdjęć i grafik znajdują się przekreślone swastyki, symbole anarchistyczne i komunistyczne. Pośród polubionych znajdują się profile antyfaszystowskie i anarchistyczne, a także grup sztuki walki Krav Maga.
PAP zapytała prokuratora rejonowego z Inowrocławia Roberta Szelągowskiego, czy śledczy badają również te wątki. "Mamy świadomość tego, co dzieje się w świecie mediów społecznościowych, co sprawca lub osoby, która mogą być z nim powiązane pisały. To wszystko monitorujemy. Mogę powiedzieć, że te kwestie są przedmiotem szczegółowych ustaleń" – zaznaczył.
Podkreślił, że "w tej chwili jest za wcześnie, aby przesądzać, jakie motywy kierowały sprawcą".
Natomiast rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska zapytana o ewentualne zainteresowanie śledczych powiązaniami Mikołaj J. prezentowanymi w mediach społecznościowych odpowiedziała: "W śledztwie tym, jak w każdym innym bierze się pod uwagę wszystkie możliwe sygnały, które docierają do organów ścigania, które mogłyby dotyczyć pobudek i motywów działania sprawcy".
"Obecnie postępowanie jest na takim etapie, że każda informacja, która dociera do organów ścigania jest weryfikowana" - dodała.
Aresztowanie Mikołaja J.
Sąd Rejonowy w Inowrocławiu aresztował na trzy miesiące 18-letniego Mikołaja J., który jest podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 13-letniej Nadii. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu nastolatki było wykrwawienie.
Z wnioskiem o zastosowanie aresztu tymczasowego do sądu wystąpiła prokuratura po przesłuchaniu Mikołaja J. i przedstawieniu mu zarzutu z art. 148 par. pkt 1, czyli zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
"Podejrzany przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia. Na tym etapie śledztwa nie ujawniamy szczegółów zeznania, w tym motywów działania sprawcy" - powiedział PAP prokurator Szelągowski.
Poinformował też, że została przeprowadzona sekcja zwłok 13-latki. Biegły z zakresu medycyny sądowej, jako przyczynę zgonu wskazał wykrwawienie. "W tym momencie na temat sekcji tylko tyle mogę powiedzieć. W związku z sekcją zarządzone będzie jeszcze wiele badań" - dodał.
W sprawie przesłuchano już wielu świadków. Szelągowski nadal nie chce podać jak doszło do znalezienia zwłok i zatrzymania 18-latka.
Wcześniej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska informowała, że w czasie oględzin na ciele nastolatki odkryto wiele ran kłutych - na szyi i tułowiu. Media podawały, że do odnalezienia zwłok i zatrzymania podejrzanego doszło wskutek działań policji. Funkcjonariusze mieli trafnie wytypować sprawcę, który wskazał miejsce, gdzie były zwłoki.
13-letia Nadia zaginęła w niedzielę. Była poszukiwana przez rodzinę i policję. W środę rano znaleziono zwłoki nastolatki przy pustostanie na jednym z osiedli Inowrocławia. Przeprowadzone zostały oględziny miejsca zdarzenia i zwłok.(PAP)
mj/