Na wtorek, w Berlinie, zaplanowano międzynarodową konferencję organizowaną pod auspicjami Grupy G7 i Komisji Europejskiej, która ma dotyczyć kwestii odbudowy Ukrainy po zniszczeniach wojennych. W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele rządów państw zaangażowanych we wsparcie Ukrainy, a także członkowie organizacji pozarządowych, środowisk eksperckich i akademickich oraz sektora prywatnego.
Minister ds. europejskich zaznaczył podczas poniedziałkowego briefingu, że gośćmi głównego panelu otwierającego wtorkową konferencję w Berlinie będą m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz premier Ukrainy Denys Szmyhal, a podczas spotkania zostanie przeprowadzone wideopołączenie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
„Uważamy, że w odbudowie Ukrainy zasada powinna być jedna, to znaczy głos wiodący powinny mieć te państwa, które dzisiaj są państwami najbardziej zaangażowanymi w pomoc Ukrainie. To jest refleksja wydawałoby się dość oczywista, ale to jest refleksja, którą trzeba się dzielić przy różnych okazjach (…) to będzie ta myśl przewodnia, która będzie przyświecać jutrzejszemu udziałowi pana premiera w tej konferencji” - powiedział Szynkowski vel Sęk.
Dodał, że strona polska będzie proponować „dalsze kroki, dalsze rozwiązania” w tej sprawie. „Uważamy, że Polska jako lider i ten kraj, który zainicjował dyskusję o kwestii odbudowy Ukrainy i też jest liderem jak chodzi o pomoc Ukrainie w wielu względach, jest tym państwem, które powinno aktywnie w tej dyskusji uczestniczyć i także aktywnie, można powiedzieć, tej dyskusji przewodniczyć” – powiedział minister.
Przypomniał również, że w maju w Warszawie odbyła się konferencja darczyńców na rzecz Ukrainy zorganizowana przez Polskę i Szwecję, na której po raz pierwszy podjęto temat powojennej odbudowy Ukrainy.
Szynkowski vel Sęk: polski głos jest już słuchany
Dopytywany przez PAP o koncepcje polskiego rządu dotyczące powojennej odbudowy Ukrainy Szynkowski vel Sęk zastrzegł, że szczegóły we wtorek poda premier Morawiecki. „Natomiast sam fakt, że podczas konferencji w Warszawie (w maju tego roku – PAP) już 6,5 mld euro zostało przez kraje zadeklarowane, kiedy współorganizowaliśmy tę konferencję, pokazuje, że polski głos jest dziś słuchany, i że możemy składać propozycje dotyczące konkretnych mechanizmów pomocy dla Ukrainy” – powiedział.
Zaznaczył przy tym, że dyskusja o odbudowie Ukrainy jest w fazie początkowej. "Ważne jest to, żebyśmy mieli ten +głos pionierski+ i obecność premiera w Berlinie gwarantuje, że ten +głos pionierski+ mamy" – mówił.
Przyznał, że strona polska postuluje, by podstawę finansowania powojennej odbudowy Ukrainy stanowił "zamrożony" majątek rosyjskich oligarchów. "To jest polski postulat i konsekwentnie będziemy się domagać, żeby znaleźć rozwiązania prawne i finansowe, żeby taki mechanizm, w taki właśnie sposób ustawić” – zaznaczył.
Pytany o poparcie dla takiego rozwiązania w innych krajach Szynkowski vel Sęk ocenił, że „jest zrozumienie dlatego, że trudno, żeby za odbudowę płacili nie ci, którzy są winni zniszczeniom”. „W pierwszej kolejności odpowiedzialność powinna być po stronie tych, którzy sankcjonują reżim, który łamie prawo międzynarodowe i dokonał zniszczeń na Ukrainie i tu zrozumienie jest. Natomiast co do przekucia tego na konkrety – to wymaga dyskusji” – powiedział Szynkowski vel Sęk.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal ocenił w poniedziałek, w czasie niemiecko-ukraińskiego forum biznesowego w Berlinie, że na powojenną odbudowę jego kraju potrzebne będzie co najmniej 750 mld dolarów.(PAP)
autor: Szymon Kiepel
mar/