Jens Stoltenberg: nie ulegajmy pokusie lekceważenia Rosji

2022-11-14 13:02 aktualizacja: 2022-11-14, 16:59
Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
"Nie wolno nam ulec pokusie lekceważenia Rosji" - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej, składający wizytę w Holandii sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Wskazał, że "odbicie Chersonia świadczy o męstwie ukraińskich żołnierzy i pokazuje, jak ważna jest pomoc Zachodu dla Ukrainy".

 "Wycofanie się Rosji z Chersonia demonstruje niewiarygodne męstwo sił zbrojnych Ukrainy. Pokazuje to również, jak ważne jest kontynuowanie naszego wsparcia dla Ukrainy. Nie wolno nam popełnić błędu i ulec pokusie lekceważenia Rosji. Siły zbrojne Rosji wciąż są liczne i dysponują dużymi możliwości" - powiedział Stoltenberg.

Szef NATO zaapelował o dalsze wysiłki na rzecz wsparcia Ukrainy

"Rosja pokazała, że jest gotowa ponosić wielkie straty. Zademonstrowała też ekstremalną brutalność. Wszyscy znamy straszne sceny z wyzwolonych terytoriów, jak również wiemy o masowych atakach na cele cywilne i infrastrukturę krytyczną" - dodał.

Zaznaczył, że celem Władimira Putina jest pogrążenie Ukrainy "w zimnie oraz ciemnościach" podczas nadchodzącej zimy. "Dlatego musimy wytrwać na naszym kursie" - zaapelował sekretarz generalny NATO.

Rosjanie wycofali się z Chersonia

Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone w piątek 11 listopada. W niedzielę szef władz tego regionu Jarosław Januszewycz wezwał mieszkanców Chersońszczyzny do zachowania ostrożności, ponieważ w wielu miejscach, w tym w centrach miast, znajdują się pozostawione przez wroga ładunki wybuchowe.

Podobny komunikat przekazał w poniedziałek rano ukraiński sztab generalny, który ostrzegł przed zagrożeniem wynikającym z dużej liczby rosyjskich min. Jak dodano, potencjalne niebezpieczeństwo wiąże się też z możliwymi ostrzałami wroga, wymierzonymi w kontrolowane przez Ukraińców tereny w obwodzie chersońskim. Na prawdopodobieństwo takich działań wskazuje zwiększona aktywność przeciwnika dotycząca rozpoznania celów z powietrza. 

Jak ocenił w zeszły czwartek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, "rosyjska decyzja o wycofaniu się z Chersonia wydaje się ważnym elementem w zmaganiach Ukrainy o przywrócenie jej suwerenności i integralności terytorialnej".

"To wydarzenie, którego można się było spodziewać obserwując sytuację na froncie rosyjsko-ukraińskim w ostatnich tygodniach" - ocenił Rau.

Jego zdaniem, "jest jednak jeszcze za wcześnie, by ocenić, co to zdarzenie oznacza dla całej architektury frontu i kierunków zmagań ukraińskich o odzyskanie swojej suwerenności na prawej (zachodniej) stronie Dniepru, a w przyszłości także na lewej (wschodniej)".

Chersoń został zajęty przez wojska rosyjskie na początku marca, niedługo po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę 24 lutego. Była to jedyna stolica obwodu, którą Rosjanom udało się wziąć pod kontrolę. Pod koniec września, po rozpoczęciu ukraińskiej kontrofensywy, w obwodzie chersońskim odbyło się nieuznane przez zdecydowaną większość państw tzw. referendum w sprawie jego przyłączenia do Rosji.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)

mmi/