Amerykańscy eksperci w ekipie badającej eksplozję w Przewodowie

2022-11-17 11:29 aktualizacja: 2022-11-17, 15:42
Miejsce eksplozji w Przewodowie Fot. Twitter/Polska Policja
Miejsce eksplozji w Przewodowie Fot. Twitter/Polska Policja
Czynności służb pod nadzorem prokuratorów koncentrują się na zabezpieczeniu materiału dowodowego mającego wyjaśnić okoliczności zdarzenia - poinformowała PAP w czwartek Prokuratura Krajowa. Sekcja zwłok dwóch osób, które poniosły śmierć w Przewodowie zostanie przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie.

Dział prasowy Prokuratury Krajowej poinformował w czwartek PAP, że postępowanie w sprawie zdarzenia, do którego doszło 15 listopada br. w miejscowości Przewodów prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Na miejscu zdarzenia pracują prokuratorzy Mazowieckiego i Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, Prokuratury Regionalnej w Lublinie, Prokuratury Okręgowej w Zamościu, funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, ABW, CBŚP, żołnierze, a także biegli, w tym z Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia w Zielonce i Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji, pirotechnicy oraz amerykańcy eksperci.

„Czynności służb pod nadzorem prokuratorów koncentrują się na zabezpieczeniu materiału dowodowego mającego wyjaśnić okoliczności zdarzenia. W toku oględzin leja powybuchowego ujawniono elementy pochodzące od pocisku rakietowego S-300” – przekazała Prokuratora Krajowa.

Dodano, że ciała osób, które odniosły śmierć w wyniku eksplozji rakiety zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.

„Czynności oględzin miejsca zdarzenia i penetracji przyległego terenu trwają. W tej chwili trudno określić, kiedy zostaną zakończone” – uzupełniła PK.

Przewodów pod nadzorem

W czwartek mija drugi dzień żałoby i trzeci dzień od eksplozji rakiety w Przewodowie (woj. lubelskie), w którym zginęły dwie osoby. Przy wjeździe do miejscowości cały czas stoją zaparkowane radiowozy i policjanci, którzy po zweryfikowaniu tożsamości wpuszczają tylko mieszkańców i służby. Odlegle stad na ok. 500 m miejsce, gdzie doszło do wybuchu jest odgrodzone od osób postronnych taśmą. Co chwile w obu kierunkach przejeżdżają radiowozy i wojskowe ciężarówki. W nocy temperatura spadła do zera i spadł śnieg. Rano temperatura utrzymuje się na poziomie zera i pada deszcz.

We wtorek po godz. 15 - jak przekazali przedstawiciele polskich władz - na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk; w wyniku eksplozji zginęło dwóch obywateli Polski. Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne.

Jak poinformował w środę prezydent Andrzej Duda po naradzie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, nic nie wskazuje na to, że zdarzenie w Przewodowie był to intencjonalny atak na Polskę i nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję. "Nie była to rakieta, która była wymierzona, wycelowana w Polskę. W istocie zatem nie był to atak na Polskę" - powiedział prezydent.(PAP)

Autorzy: Gabriela Bogaczyk, Piotr Nowak

mar/