Roger Waters nagrał nową wersję słynnego hitu Pink Floyd

2022-11-20 19:22 aktualizacja: 2022-11-20, 19:22
Roger Waters. Fot. PAP/VICKIE FLORES
Roger Waters. Fot. PAP/VICKIE FLORES
Ballada „Comfortably Numb”, pochodząca z jedenastego albumu Floydów „The Wall”, to jeden z najbardziej znanych utworów grupy Pink Floyd. Współzałożyciel zespołu nagrał właśnie nową wersję tej piosenki. Brzmi znacznie bardziej ponuro, bo Waters chciał, by oddawała kondycję współczesnego świata, co dodatkowo podkreśla postapokaliptyczny teledysk.

„Przed lockdownem pracowałem nad wersją +Comfortably Numb+, która mogłaby otwierać koncerty na trasie „This Is Not A Drill” – oświadczył Waters, przy okazji prezentacji utworu i teledysku na Twitterze, Instagramie i Facebooku. Muzyk wyjaśnił, że chcąc nadać utworowi mroczniejszy wydźwięk, więc nagrał go w tonacji a-moll (pierwotnie piosenka skomponowana została w h-moll – przyp. red.) oraz usunął solówki za wyjątkiem tej zamykającej nagranie, w której – jak to ujął – „znajduje się rozdzierające solo wokalne jednej z naszych nowych sióstr Shanay Johnson”. Wspomniana Johnson to chórzystka w obecnym zespole koncertowym Watersa.



Utwór „Comfortably Numb”, który pierwotnie znalazł się na wydanym w 1979 roku albumie „The Wall”, rok później wyszedł na singlu. Muzykę do niego skomponowali David Gilmour i Roger Waters. Autorem tekstu jest ten drugi. W obecnej wersji piosenka - jak chciałby Waters - ma być „sygnałem alarmowym dla społeczeństw” i „pomostem do lepszej przyszłości, w której będzie więcej rozmów i mniej rzezi”.

Trasę „This Is Not A Drill” Waters rozpoczął 6 lipca koncertem w PPG Paints Arena w Pittsburghu. Występ zaczął od wygłoszenia ze sceny komunikatu, skierowanego do fanów. „Jeśli jesteś jednym z tych, którzy mówią +Kocham Pink Floyd, ale nie mogę znieść politykowania Rogera+, to dobrze by było, gdybyś spier… teraz do baru” - powiedział. Muzyk jest znany z wygłaszania swoich opinii na temat polityki i wydarzeń na świecie. Opinii głównie krytycznych. Według niego bowiem każdy prezydent USA od czasów Ronalda Reagana, w tym Joe Biden, zasługuje na miano zbrodniarza wojennego, a świat zachodni jest zainteresowany przedłużaniem wojny na Ukrainie, w przeciwnym razie zamiast dostarczać jej broń, wymusiłby negocjacje pomiędzy rządami tego kraju i Rosji.

Trasa „This Is Not A Drill” ma się zakończyć w AO Arena w Manchesterze 10 czerwca 2023 roku. Wbrew wcześniejszym planom nie zagra w krakowskiej Tauron Arenie. Jego koncert w tym miejscu został odwołany właśnie ze względu na wspomniane kontrowersyjne opinie muzyka. Najbliżej naszego kraju Watersa można będzie zobaczyć i wysłuchać na żywo w Kopenhadze (17 kwietnia), Budapeszcie (23 kwietnia), Berlinie (17 maja), Paryżu (3 i 4 maja), Pradze (24 i 25 maja) i Londynie (6 i 7 czerwca).

Roger Waters jest współzałożycielem zespołu Pink Floyd. Odszedł z niego w 1985 roku, dwa lata po wydaniu przez zespół płyty „The Final Cut”. W zasadzie nie tyle odszedł, co porzucił grupę, jak uważa obecny jej lider David Gilmour. Od tego czasu Waters i Gilmour co jakiś czas wymieniają się w mediach wrogimi, a w najlepszym razie nieprzychylnymi komentarzami na swój temat, choć muszą ze sobą współpracować biznesowo – z uwagi na zarządzanie spuścizną Floydów z najlepszego okresu grupy, właśnie tego z udziałem Watersa. Obaj panowie w pełni zgodni są jedynie co do tego, że nigdy nie wystąpią razem na scenie. (PAP Life)

gn/