24-26 listopada w polskim parlamencie odbędzie się posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. Głównym zadaniem powstałego w 1992 r. Zgromadzenia, jest ułatwianie dialogu międzyparlamentarnego w celu realizacji zamierzeń OBWE. Chodzi m.in. o umacnianie bezpieczeństwa i współpracę w trzech wymiarach: polityczno-wojskowym, gospodarczo-ekologicznym i ludzkim. Zgromadzenie Parlamentarne OBWE tworzą parlamentarzyści z ponad 50 państw.
Przewodnicząca delegacji Sejmu i Senatu RP do Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, posłanka PiS Barbara Bartuś powiedziała PAP, że głównym tematem spotkania w Warszawie będzie oczywiście wojna na Ukrainie i tej sprawie będzie podporządkowana cała sesja Zgromadzenia.
Bartuś przekazała, że spotkanie parlamentarzystów w Warszawie - jako gospodarze - zainaugurują marszałkowie Sejmu i Senatu - Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki oraz obecny przewodniczący OBWE, szef MSZ Zbigniew Rau. Później - jak poinformowała Bartuś - głos ma zabrać przewodnicząca ZP OBWE Margareta Cederfelt. "Później będzie też wyświetlone przemówienie prezydenta Ukrainy (Wołodymyra Zełenskiego) i to będzie sesja inaugurująca" - zaznaczyła Bartuś.
Dodała, że sama, w panelu tematycznym, będzie miała wystąpienie wprowadzające do dyskusji parlamentarzystów z ponad 50 krajów.
"Ale mamy też posiedzenie Komisji Stałej, czyli spotkanie przewodniczących delegacji krajowych, gdzie chcemy dokonać zmian w regulaminie naszego zgromadzenia, żeby wprowadzić możliwość zawieszania w prawach członka państw-agresorów, jakim w tej chwili jest Rosja, państw które nie przestrzegają zasad, które z OBWE wynikają. Więc mamy tu na myśli Rosję i Białoruś, czyli dokładnie te państwa, których obywatele nie zostaną wpuszczeni na naszą sesję" - powiedziała Bartuś.
Podkreśliła, że nie wyobraża sobie, aby do polskiego parlamentu przyjechali przedstawiciele rosyjskiej Dumy czy reprezentanci władz Białorusi i "głosili swoje teorie".
Bartuś dodała, że decyzja o niewpuszczeniu Rosjan na sesje ZP OBWE zapadła w porozumienie między gospodarzami ZP OBWE czyli marszałkami Sejmu i Senatu oraz MSZ.
Rzecznik MSZ Łukasz Jasina potwierdził PAP w ub. tygodniu, że Polska odmówiła wydania wiz członkom rosyjskiej delegacji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, którzy mieli wziąć udział w sesji Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, zaplanowanej w Warszawie w dniach 24-26 listopada.
Wcześniej radio RMF podało - zastrzegając, że nie ma oficjalnego stanowiska polskich służb - iż parlamentarzyści z Rosji mieli przyjechać do Warszawy na jesienną sesję Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, ale mają nie wjechać do Polski między innymi z "powodu sankcji obowiązujących w wielu obszarach kontaktów na linii Zachód-Moskwa".
Chodzi - jak podaje RMF - między innymi o ograniczenia w podróżowaniu Rosjan do części państw Unii Europejskiej. "Członkowie delegacji mieli też usłyszeć, że ich przyjazd do Polski naruszyłby zasadę solidarności z Ukrainą. Decyzja dotyczy kilkunastu parlamentarzystów, którzy mieli przyjechać na trzydniową sesję rozpoczynającą się w Warszawie 24 listopada" - podało RMF.
Na 1 i 2 grudnia zaplanowany jest szczyt OBWE w Łodzi, w którym udział wezmą szefowie resortów spraw zagranicznych państw zrzeszonych w tej organizacji. Jak informował w piątek rzecznik MSZ, na szczycie tym Polska nie spodziewa się obecności ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, a nota dyplomatyczna w tej sprawie została przekazana stronie rosyjskiej. Wcześniej agencja AFP, powołując się na źródła w polskiej prezydencji OBWE, podała, że Polska, która jest organizatorem spotkania ministrów OBWE, zaplanowanego na początek grudnia, odmówiła szefowi rosyjskiej dyplomacji Siergiejowi Ławrowowi pozwolenia na wjazd do kraju. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa
gn/