Podczas środowej konferencji prasowej w Lesie Kabackim w Warszawie lider Polski 2050 mówił o propozycjach swojego ugrupowania ws. polityki dotyczącej lasów. Zaznaczył przy tym, że "Polska 2050 to ruch, który zawsze z lasami był blisko". "Zawsze troszczyliśmy się o to, żeby lasy w Polsce miały się w jak najlepszej kondycji" - zapewniał.
"20 proc. lasów wyłączymy z gospodarki surowcowej do 2030 r. Są takie lasy, jak choćby te otaczające miasta, lasy komunalne w miastach, lasy górskie, które są rezerwuarem wody, lasy szczególnie przyrodniczo cenne, które powinny być wyłączone całkowicie z użytku gospodarczego, zachowane po to, żeby ten leśny ekosystem, niezwykle skomplikowany, bardzo potrzebny służył nam wszystkim jak najdłużej" - mówił Hołownia.
Polityk wskazał również, że jego ugrupowanie chce do 2030 r. podwoić powierzchnię parków narodowych. "Dzisiaj parki narodowe to trochę ponad 1 proc. powierzchni Polski. Średnia w UE to 3,5 proc. Ostatni park narodowy w Polsce, Park Narodowy +Ujście Warty+, powstał 21 lat temu i to dzięki bardzo dużemu naciskowi i działaniom społeczności lokalnej" - zaznaczył.
Parki narodowe powinny powstawać "w zgodzie ze społecznością lokalną"
Hołownia podkreślił, że parki narodowe powinny powstawać "w zgodzie ze społecznością lokalną", dlatego jego partia chce zaproponować mechanizm kompensujący samorządom obejmowanie tego typu ochroną terenów cennych przyrodniczo.
Lider Polski 2050 mówił także o eksporcie polskiego drewna. "Zatrzymamy ten proceder, który ma miejsce dzisiaj, obłędnego wręcz, można powiedzieć, eksportu polskiego drewna do Chin, na inne rynki. Polskie drewno jest na tyle cenne, że powinno służyć polskiemu przemysłowi. To polski przemysł powinien się na nim rozwijać" - dodał polityk.
"Idea wypychania polskiego drewna, wycinania lasów w sposób zupełnie bezrozumny, a później wysyłania tego tylko po to, żeby zarobić jeszcze więcej pieniędzy, do Chin czy na inne rynki, żeby te pieniądze mogły później posłużyć korupcji politycznej, to to jest mechanizm, który trzeba zatrzymać od razu. Nie może być tak, że znikną polskie lasy, bo musi przetrwać partia Zbigniewa Ziobry (Solidarna Polska - PAP). To nie jest deal, który chcielibyśmy przedłużać choćby o dzień w polskiej polityce" - mówił.
Inną propozycją ugrupowania Hołowni jest wprowadzenie "efektywnej kontroli społecznej nad lasami". Polityk zaznaczył, że Lasy Państwowe to potężna firma, która ma 10 mld zł przychodu i kontroluje jedną czwartą powierzchni naszego kraju. "Nie może być tak, że Zbigniew Ziobro i jego koledzy albo jakaś kolejna partia, czy partyjka, która chciałaby się na Lasach uwłaszczyć, będzie miała kontrolę nad jedną czwartą terytorium Polski" - powiedział.
"Nasz postulat to społeczna kontrola nad choćby planami urządzania lasu. Plany urządzania lasu powinny być konsultowane społecznie, one powinny być też zaskarżalne, żebyśmy mieli realne narzędzie wpływu na to, jak nasze bezpośrednie otoczenie będzie wyglądać" - wskazał lider Polski 2050.
Według Hołowni postulaty przedstawione w środę to nie tylko koncepcje partyjne, ale także "polityczne zobowiązanie".(PAP)
autor: Szymon Kiepel
gn/