Lekarzy martwi też szczególnie połączenie krążącego koronawirusa i wirusa grypy, który według prognoz może w tym roku zaatakować miliony osób.
Liczba 943 tysięcy potwierdzonych przypadków grypy w ciągu siedmiu dni jest najwyższa od 2009 roku, gdy szerzył się wirus AH1N1, wywołujący zmutowaną wersję świńskiej grypy.
Tak wysoka obecnie liczba zachorowań oznacza nie tylko przedwczesny atak grypy, na długo przed sezonem świąteczno-noworocznym, ale także rekord 16 przypadków na tysiąc mieszkańców - podali eksperci monitorujący przebieg zachorowań.
Od początku obecnego sezonu grypowego stwierdzono już 3,5 miliona zachorowań. (PAP)
mar/