W poniedziałek prezydent Duda udaje się z wizytą do Niemiec, gdzie m.in. spotka się z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem. Podczas briefingu przed odlotem do Berlina szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej podkreślił, że "polityka zagraniczna prezydenta jest doceniana za granicą, doceniana przez innych przywódców". "My jesteśmy dzisiaj tym, który śmiało może powiedzieć, że w sprawach zasadniczych dla konstrukcji bezpieczeństwa europejskiego mówił zawsze to samo, to jest wielki, wielki kapitał" - zaznaczył.
"Mamy też nadzieję, że będzie pełne zrozumienie co do polskich obaw w dziedzinie bezpieczeństwa i wobec polskiej polityki wschodniej. Z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że wielu niemieckich polityków zauważa błędy popełnione w polityce niemieckiej w ciągu ostatnich lat, jeśli nie dziesięcioleci w sprawach polityki rosyjskiej; zresztą prezydent Steinmeier też przyznawał, że takie błędy zostały popełnione i że Polska de facto miała w wielu sprawach dotyczących polityki wschodniej rację" - dodał Kumoch.
Kumoch odniósł się m.in. do kwestii odszkodowań niemieckich dla Polski za straty poniesione w trakcie II wojny światowej, czego domaga się polski rząd. "Nie jest żadną tajemnicą, że mamy poważne różnice, jeżeli chodzi o postrzeganie sprawy zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone Polsce przez Niemcy w trakcie II wojny światowej. Trudno znaleźć w Polsce kogoś, kto uważa, że wszystkie sprawy polsko zostały załatwione. (...) Niemcy próbują trochę zaklinać rzeczywistość, natomiast prezydenci są też po to, żeby nadać takiej dyskusji odpowiednią formę" - zaznaczył polityk.
Jak dodał, prezydent Duda będzie także apelował o zwiększenie niemieckiego wsparcia dla Ukrainy. "Bardzo się cieszymy, że USA w tak dużym zakresie wspierają Ukrainę, że pomaga Wielka Brytania, że wiele państw europejskich, nawet tych mniejszych i rzadziej wymienianych dostarcza Ukrainie środki potrzebne do obrony; jak najbardziej apelujemy i oczekujemy od Niemców - pan prezydent wielokrotnie to podkreślał - by aktywnie się do tego włączały. Po drugie - jeśli nawet mają jakiś problem wewnętrzy z dostarczaniem sprzętu czy broni na Ukrainie, to zawsze mogą uczestniczyć w tym uzupełniając sprzęt przekazany przez państwa wschodniej flanki, w tym Polskę" - podkreślił Kumoch.
Szef BMP powiedział również, że prezydent udaje się do Berlina na zaproszenie strony niemieckiej.(PAP)
Autorzy: Mikołaj Małecki, Aleksandra Rebelińska
kgr/