"Solidarna Polska kieruje się w swoich decyzjach trzema podstawowymi zasadami. Jest to pielęgnowanie polskiej suwerenności, przestrzeganie konstytucji, jak również dbałość o równe traktowanie Polski na forum UE. Niestety, ale przedłożony projekt ustawy o SN nie spełnia tych trzech fundamentalnych zasad i z tego powodu Solidarna Polska będzie przeciwna temu projektowi" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Kaleta.
Jak dodał proponowana nowelizacja zakłada m.in., że "sędziowie będą mogli w dowolnym momencie, wobec każdego sędziego, kwestionować swój status". "Tego typu mechanizmy mogą i z dużym prawdopodobieństwem doprowadzą do anarchii w polskim sądownictwie" - powiedział Kaleta.
"Jest grupa sędziów, polityków w togach, którzy tylko czekają na to, żeby móc kwestionować status innych sędziów" - mówił wiceminister. Jego zdaniem w praktyce oznacza to, że "miliony wyroków mogą być pod byle pretekstem uchylone - dotyczy to wyroków o alimenty, o zapłaty między przedsiębiorcami, dotyczących spadków". "Sędziowie chcą wziąć na zakładników każdego Polaka" - stwierdził.
Kaleta: od lat opozycja żąda od UE interwencji w Polsce poprzez szantaż finansowy
Według Kalety "znajdujemy się w takiej sytuacji z tego powodu, że od lat opozycja żąda od UE interwencji w Polsce poprzez szantaż finansowy i niestety sukcesy opozycja w tym zakresie odniosła, czego dowodem jest ten projekt, który, jak wiemy, był bezpośrednio konsultowany z Komisją Europejską".
Dodał, że w czwartek Solidarna Polska będzie informowała o szczegółach swojej decyzji i argumentach.
Kilkunastostronicowy projekt noweli ustawy o SN został wniesiony do Sejmu przez posłów PiS w nocy z wtorku na środę. Według autorów proponowane przepisy mają wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. KPO.
Zgodnie z projektem zmian w ustawie o SN sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Oznacza to, że utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN straci uprawnienie do orzekania w sprawach sędziów.
Projekt przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego. To nowa instytucja, która została wprowadzona prezydencką nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym latem tego roku. Ma ona w założeniu pozwolić na badanie spełnienia przez sędziego wymogów niezawisłości i bezstronności z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i jego postępowania po powołaniu, jeżeli w okolicznościach danej sprawy mogą one doprowadzić do naruszenia standardu niezawisłości lub bezstronności, mającego wpływ na wynik sprawy. Obecnie wniosek może złożyć strona postępowania prowadzonego przez danego sędziego. Zgodnie z proponowanymi zmianami test bezstronności sędziego będzie mogła zainicjować nie tylko strona postępowania, ale także "z urzędu" sam sąd. Projekt uzupełnia także możliwość badania podczas "testu" wymogów niezawisłości i bezstronności o przesłankę ustanowienia sądu "na podstawie ustawy".
Rzecznik PiS Rafał Bochenek mówił, że jego ugrupowaniu zależy, aby możliwie szybko przeprocedować projekt noweli ustawy o SN, abyśmy "mogli przystąpić do złożenia wniosku o wypłatę środków z KPO". "Mamy wstępne zapewnienia komisarza sprawiedliwości UE, że przyjęcie tych rozwiązań otworzy KPO dla Polski" - dodał Bochenek.
W czwartek Sejm rozpocznie kolejne, 69. posiedzenie, poświęcone przede wszystkim projektowi ustawy budżetowej na 2023 r. Jednak oprócz budżetu posłowie mają przeprowadzić pierwsze czytanie projektu noweli ustawy o SN, autorstwa PiS. Rozpocząć ma się ono o godz. 16.30. Drugie czytanie zaplanowano na wtorek, 20 grudnia. (PAP)
Autorzy: Marcin Jabłoński, Daria Kania
dsk/