Mężczyzna przebywał w celi śmierci od 2001 roku. Przyznał się do zabójstwa, gwałtu i czterech zarzutów napastowania seksualnego Leesy Marie Gray. Był drugim od 10 lat więźniem straconym w Missisipi. Egzekucja miała miejsce stanowym zakładzie karnym w Parchman.
Jeden z adwokatów Lodena, Mark McDonald, powiedział, że Loden nie planował ubiegać się o dalsze opóźnienia egzekucji. Wyraził skruchę wobec rodziny.
Według AP uczennica szkoły średniej, Gray, pracowała jako kelnerka w restauracji swojego wuja w północno-wschodniej Missisipi. 22 czerwca 2000 roku wyszła z pracy po zmroku i utknęła z przebitą oponą na wiejskiej drodze.
„Loden, rekrut Korpusu Piechoty Morskiej, który miał krewnych w okolicy, spotkał Gray na drodze ok. godz. 22:45. Zatrzymał się i zaczął rozmawiać z nastolatką. 'Nie martw się, jestem żołnierzem piechoty morskiej. Znamy się na tym'" – cytuje AP mężczyznę.
Zeznał on śledczym, że wpadł w gniew po tym, jak Gray rzekomo przyznała, że nigdy nie chciałaby służyć w piechocie morskiej. Kazał jej wejść do swojej furgonetki. Zanim udusił nastolatkę, napastował ją seksualnie przez cztery godziny.
W 2015 roku prawnicy pozwali system więziennictwa w Missisipi, argumentując, że metoda użycia przez stan śmiercionośnego zastrzyku jest niehumanitarna.
Zgodnie z informacją centrum informacyjnego ds. kary śmierci (DPIC) najwyższy wymiar kary obowiązuje w 27 amerykańskich stanach. Większość z nich oraz rząd federalny w 2008 roku używały do egzekucji trzech substancji. Od tamtego czasu zaczęły w większości stosować jedną substancję śmiercionośną.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
mmi/