W rozmowie z tygodnikiem ambasador przypomniał, że mieszkał w Polsce przez dwa lata w latach 90., będąc na stypendium Fulbrighta i widzi różnicę pomiędzy tamtymi czasami a obecnymi, kiedy Polska jest członkiem NATO.
"W Polsce stacjonują tysiące żołnierzy amerykańskich. Prezydent Biden zadeklarował podczas szczytu w Madrycie, że Dowództwo V Korpusu armii USA w Poznaniu zostaje już na stałe. Polacy mogą się czuć bezpieczniej" - powiedział.
"Kiedy powtarzam, że Polska jest bezpieczna, nie mówię tylko za siebie. Mówię też w imieniu prezydenta Bidena, który przyjechał do Polski, by zadeklarować, że będziemy bronić każdego centymetra terytorium NATO" - podkreślił. (PAP)
kgr/