Obrońcy zwierząt: kość słoniową zastępują zębami i kłami hipopotamów

2022-12-20 09:24 aktualizacja: 2022-12-20, 09:34
Obrońcy dzikiej przyrody twierdzą, że wzrost zainteresowania handlem zębami hipopotamów jest zauważalny już od 1989 roku. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Obrońcy dzikiej przyrody twierdzą, że wzrost zainteresowania handlem zębami hipopotamów jest zauważalny już od 1989 roku. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Ograniczenia w handlu kością słoniową doprowadziły do wzrostu handlu zębami i kłami hipopotamów na świecie, co może zagrażać zwierzętom, które są już obecnie klasyfikowane jako gatunek wysokiego ryzyka przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody - pisze we wtorek serwis BBC.

Obrońcy dzikiej przyrody twierdzą, że wzrost zainteresowania handlem zębami hipopotamów jest zauważalny już od 1989 roku, kiedy po raz pierwszy uzgodniono ogólnoświatowy zakaz handlu kością słoniową, i tendencja ta nasiliła się, gdy rządy zaczęły wprowadzać nowe środki w celu zaostrzenia zakazu.

"Zauważyliśmy wzrost handlu zębami hipopotamów w Wielkiej Brytanii w ciągu miesiąca od wprowadzenia niemal całkowitego zakazu handlu kością słoniową" - skomentowała Frankie Osuch z organizacji na rzecz ochrony dzikiej przyrody Born Free. Taką zmianę w brytyjskim prawie wprowadzono w czerwcu 2022 roku.

Jest to "głęboko martwiący" dowód na rosnące zapotrzebowanie na zęby i kły hipopotama - przekazano w raporcie organizacji opublikowanym we wrześniu. Zęby hipopotamów są wykorzystywane, podobnie jak kość słoniowa, w celach dekoracyjnych.

Zgodnie z konwencją o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem CITES części ciała hipopotamów podlegają handlowi, jednak ich sprzedaż międzynarodowa wymaga uzyskania pozwolenia na wywóz. Szacuje się, że między 1975 rokiem, gdy CITES zaczęła zbierać dane, a 2017 rokiem 770 tys. kg zębów hipopotamów było legalnym przedmiotem handlu. Istnieje jednak także czarny rynek - zauważa BBC. W 2020 roku zęby hipopotamów znalazły się wśród najczęściej konfiskowanych przedmiotów w Unii Europejskiej, jak wynika z danych Komisji Europejskiej.

W 2016 roku Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody oszacowała, że światowa populacja hipopotamów nilowych liczyła pomiędzy 115 a 130 tys., co oznacza 30-procentowy spadek od 1994 roku. (PAP)
gn/