Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozpoczął w środę wieczorem oficjalną wizytę w USA; o godz. 20 czasu polskiego został powitany w Białym Domu przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena i pierwszą damę, zaś po godz. 20.30 obaj przywódcy rozpoczęli rozmowy w Gabinecie Owalnym. To pierwsza zagraniczna wizyta ukraińskiego przywódcy od 24 lutego 2022 roku, czyli od dnia rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę
Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk mówił w środę w TVP Info, że z punktu widzenia bezpieczeństwa, każdy wyjazd głowy państwa znajdującego się w stanie wojny, jest obarczony ryzykiem. Dlatego też, tłumaczył, wszelkie informacje o tego rodzaju spotkaniach są podawane opinii publicznej w chwili, kiedy już się rozpoczną lub dopiero po ich zakończeniu. "I tak będzie w tym przypadku" - dodał.
Dopytywany, jak długo prezydent Zełenski planuje zostać w USA, Wawrzyk zastrzegł, że z uwagi na bezpieczeństwo wszelkie informacje resort będzie podawał post factum.
"Ale mogę powiedzieć tyle, że my o tej wizycie, że jest planowana, wiedzieliśmy. Była niejako z nami konsultowana, uzgadniana, ale z oczywistych względów utrzymywane to było w tajemnicy" - podkreślił wiceszef MSZ.
Ocenił też, że jeżeli Zachód stanie na wysokości zadania i przekaże Ukrainie wystarczającą ilość potrzebnej im broni, wówczas Ukraińcy będą w stanie przeprowadzić działanie zbrojne polegające na odbiciu Krymu. "Musimy im to tylko umożliwić poprzez bardzo szybkie dostawy nowoczesnej broni" - dodał Wawrzyk.
Pentagon opublikował w środę szczegóły ogłoszonego wcześniej pakietu uzbrojenia dla Ukrainy o wartości 1,85 mld dolarów. Oprócz baterii Patriot w transzy znalazły się m.in. precyzyjne bomby lotnicze, ponad 150 pojazdów, a także amunicja do sowieckich systemów artylerii rakietowej Grad. (PAP)
Autor: Daria Kania
kw/