Media: Benedykt XVI był mistrzem tradycyjnych nauk i kultu religijnego

2023-01-01 00:00 aktualizacja: 2023-01-01, 16:17
Benedykt XVI. Fot. PAP/EPA/CLAUDIO PERI
Benedykt XVI. Fot. PAP/EPA/CLAUDIO PERI
„Niemiecki papież, introwertyczny naukowiec, który zwykle źle się czuł w centrum uwagi, pojawił się jako kontrowersyjny mistrz tradycyjnych nauk i zarazem kultu religijnego przed przystąpieniem do papiestwa” – pisze w sobotę „Wall Street Journal”.

Gazeta ocenia, że jako płodny pisarz teologiczny, najwyższy urzędnik doktrynalny Watykanu i w końcu głowa Kościoła, Benedykt argumentował za zgodnością transcendentnej wiary w Jezusa Chrystusa z ludzkim rozumem. Będąc wpływowym doradcą opowiadał się też za ciągłością, wraz z tradycją modernizacyjnych zmian w Kościele po II Soborze Watykańskim (Vaticanum II) w latach 1962-65.

Benedykt XVI nie żyje

„Jego śmierć zabiera ostatniego ważnego teologa związanego z tym kluczowym wydarzeniem w historii Kościoła XX wieku. Później jednak stał się krytykiem postępowców, którzy, jak twierdził, błędnie interpretowali sobór jako zerwanie z dotychczasową doktryną i praktyką” – twierdzi „WSJ”.

Dodaje, że jako kardynał, a następnie papież Benedykt XVI, potwierdził kontrowersyjne tradycyjne nauki dotyczące seksualności i bioetyki oraz zdyscyplinował teologów, którzy próbowali pogodzić Ewangelię z marksizmem. W 2007 roku Benedykt usunął ograniczenia wprowadzone przez Sobór Watykański II dotyczące tradycyjnej łacińskiej mszy, co jego następca w dużej mierze cofnął.

„Jednym z jego głównych tematów była potrzeba obrony wiary opartej na prawdach ostatecznych, w przeciwieństwie do tego, co w homilii w przeddzień wyboru na papieża nazwał współczesną "dyktaturą relatywizmu” – zwraca uwagę dziennik.

Sugeruje, że poprzez zdecydowane, często kontrowersyjne posunięcia, próbował przypomnieć Europie o jej chrześcijańskim dziedzictwie. Wprowadził też Kościół katolicki na konserwatywną, opartą na tradycji drogę często zrażającą postępowców.

Apel Watykanu

W nawiązaniu do opublikowanego sobotę przez Watykan "duchowego testamentu" Benedykta XVI akcentuje, że zaapelował do katolików, by m.in. nie tracili wiary z powodu jej pozornej niezgodności z naukami przyrodniczymi czy współczesną biblistyką.

„WSJ” pisze też o słabości do ukochanej biblioteki Benedykta podążającej za nim na każdym etapie życia.

"W nich są wszyscy moi doradcy. (…) Znam każdy zakamarek, a wszystko ma swoją historię"- powiedział o swoich książkach w 2010 r. w obszernym wywiadzie Light of the World (Światło świata)”.

Według „WSJ” właśnie przywiązanie Benedykta do historii i tradycji zjednało mu członków tradycjonalistycznego skrzydła Kościoła katolickiego. Dla nich pozostał nawet na emeryturze „latarnią nostalgii za ortodoksją i łacińską mszą z czasów ich młodości”.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

kgr/