Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Wejherowie skierował w ubiegłym roku do Sądu Rejonowego w Wejherowie wniosek w sprawie rodziców rocznej dziewczynki, która została uduszona na początku roku w mieszkaniu w Wejherowie.
W niedzielę w sprawie zostali zatrzymani rodzice dziecka oraz sąsiad, który w poniedziałek, po przesłuchaniu przez policję, został wypuszczony z izby zatrzymań.
Rodzice dziewczynki: 29-letnia kobieta oraz 41-letni mężczyzna we wtorek zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie.
Wiceprezes Sądu Rejonowego w Wejherowie sędzia Grzegorz Kachel w rozmowie z PAP stwierdził, że wejherowski MOPS skierował w ubiegłym roku do sądu wniosek oraz informacje o sytuacji opiekuńczo-wychowawczej, dotyczące tej rodziny.
"Rodzina została uznana za niewydolną wychowawczo"
"Wniosek był skierowany ze względu na dobro dziecka, a rodzina została uznana za rodzinę niewydolną wychowawczo" - zaznaczył.
Wskazał, że wynikało to m.in. z tego, że matka dziewczynki jest niepełnosprawna intelektualnie (ukończyła szkołę specjalną), jej partner pracował za granicą, natomiast podstawą było zapewnienie pomocy w należytym sprawowaniu opieki.
Podkreślił jednocześnie, że MOPS nie wnioskował o pozbawienia władzy rodzicielskiej nad dzieckiem.
Pierwszy wniosek wpłynął do sądu 9 czerwca ub.r. I - jak podkreślił sędzia - sześć dni później sąd wszczął sprawę z urzędu. "Udzielono wówczas zabezpieczenia w postaci ustanowienia kuratora sądowego do czasu zakończenia postępowania" - tłumaczył.
Wizyty kuratora sądowego
Zadaniem kuratora sądowego było odwiedzenie rodziny przynajmniej raz na dwa miesiące i przygotowanie sprawozdania z wizyty. Jak podkreślił sędzia Kachel, sprawozdania były sporządzane na bieżąco.
Rozprawa w Sądzie Rejonowym w Wejherowie w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich odbyła się na początku grudnia ub.r. "Ustanowiono wówczas stały nadzór kuratora sądowego nad sposobem wychowywania władzy rodzicielskiej, ponadto zobowiązano rodziców do stałej współpracy z asystentem rodziny" - poinformował sędzia Kachel.
Zaznaczył, że rodzinie w ubiegłym roku policja wdrożyła Niebieską Kartę. "Wynikało to z tego, że u dziecka zauważono zasinienie" - stwierdził. Dodał, że matka dziecka tłumaczyła wówczas, że dziewczynka spadła z kanapy.
"Nie potwierdziło się doniesienie o przemocy w rodzinie" - zaznaczył wiceprezes sądu i dodał, że u rodziny nie interweniowała policja w związku z przemocą domową.
"Sąd dołożył starań, żeby sprawa została możliwie wnikliwe rozpatrzona" - zapewnił.
Ciało dziecka znaleźli w niedzielę wezwani do mieszkania w Wejherowie ratownicy medyczni. Zatrzymano wówczas rodziców dziewczynki, a także ich sąsiada. Mężczyźni byli pijani.
Sekcja zwłok
We wtorek została przeprowadzona sekcja zwłok ciała rocznej dziewczynki. Według wstępnej opinii biegłego, przyczyną zgonu dziecka było uduszenie gwałtowne.(PAP)
Autor: Piotr Mirowicz
mj/