Rzecznik PO i poseł Koalicji Obywatelskiej Jan Grabiec zorganizował we wtorek w Sejmie konferencję w odpowiedzi na wtorkową konferencję prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.
"Liczyliśmy na to, że prezes Orlenu na swojej konferencji prasowej odpowie na jedno pytanie - dlaczego Orlen przez wiele miesięcy zawyżał ceny paliw?" - mówił Grabiec.
"Mamy na to dowód w postaci tego, co się wydarzyło między 31 grudnia a 1 stycznia, kiedy to - pomimo podwyższenia o 15 procent stawki podatku VAT na paliwa - cena nie uległa zmianie, a nawet gdzieniegdzie spadła. To oznacza, że wcześniej płaciliśmy kilkanaście procent więcej niż musieliśmy płacić, gdyby koncern kalkulował to zgodnie z zasadami, które powinny przyświecać każdej firmie, a zwłaszcza firmie mieniącej się firmą Skarbu Państwa i realizującej cele nie tylko biznesowe" - przekonywał rzecznik PO.
Grabiec: o tyle mniej w ubiegłym roku mogliśmy zapłacić za paliwo
Jego zdaniem tłumaczenie Orlenu, że podwyżki zostały wprowadzone wcześniej, żeby nie wywołać szoku po 1 stycznia jest absurdalne. "Czyli płaćcie wcześniej więcej, bo za miesiąc będą podwyżki. To logika idioty" - ocenił Grabiec.
W jego opinii przez zawyżenie marż przez Orlen społeczeństwo straciło 2,5 mld zł. "O tyle mniej w ubiegłym roku mogliśmy zapłacić za paliwo. Dla przeciętnej polskiej rodziny to oznacza o 200 zł więcej w portfelu. Tyle podarowaliśmy prezesowi Obajtkowi i rządowi PiS" - mówił Grabiec.
Jego zdaniem sprawę powinien zbadać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. "Będziemy domagać się też działań Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie, a poprzez połączone komisje sejmowe - gospodarki i energii - będziemy wzywać pana Daniela Obajtka, żeby złożył wyjaśnienia" - zapowiedział Grabiec. "Na najbliższym posiedzeniu Sejmu będziemy się też domagać informacji ze strony Ministerstwa Aktywów Państwowych" - dodał.
Obecny na konferencji Andrzej Domański z Instytutu Obywatelskiego przekonywał, że z obliczeń instytutu wynika, iż Orlen "zarówno w drugim, trzecim i czwartym kwartale czerpał nadwyżkowe zyski z tytułu zawyżonej marży hurtowej". W samym czwartym kwartale marża hurtowa Orlenu wyniosła 1,3 zł, mówił, natomiast w pierwszym kwartale 70 groszy.
Nadmierne podnoszenie cen miało, zdaniem eksperta, wpływ na całą gospodarkę. "Jak policzyli wczoraj ekonomiści jednego z banków, inflacja w listopadzie tylko z tytułu podwyższonych cen paliw była aż o 0,5 punktu procentowego wyższa, niż gdyby ceny zachowywały się tak jak na rynkach europejskich" - powiedział Domański.
Prezes PKN Orlen: koncern stabilizuje ceny paliw w Polsce
"PKN Orlen to koncern multienergetyczny, który stabilizuje ceny paliw w kraju" - oświadczył we wtorek prezes spółki Daniel Obajtek. Jak zaznaczył, gdyby koncern nie komunikował, że postara się utrzymać ceny mimo podwyżki VAT od 1 stycznia, na rynku mogłaby wybuchnąć panika. Zaznaczył też, że regulowanie cen paliw doprowadziłoby do ich braku, np. z tego powodu, że ustałby import.
"Słyszeliście państwo parę miesięcy temu, że paliwa w Polsce powinny być regulowane, że paliwa w Polsce powinny być po 5 zł. Tłumaczyłem, że tego nie da się zrobić, tłumaczyłem, że w Polsce cały rynek to nie tylko produkcja Orlenu, ale to jest również import około 20 proc. paliw do Polski. Jeżeli my byśmy w tym okresie regulowali ceny, nie wpłynąłby import do Polski, mielibyśmy potworne problemy związane z brakiem paliw na naszych stacjach i w hurcie" - powiedział szef Orlenu. (PAP)
Autor: Piotr Śmiłowicz
mmi/