"Przyszłyśmy przed plac Świętego Piotra zaraz po godzinie 5.00" – powiedziały w czwartek PAP dwie młode kobiety, przybyłe na mszę pogrzebową emerytowanego papieża Benedykta XVI.
„Część moich znajomych nie wybrała się na mszę, ponieważ przestraszyła się spodziewanych tłumów” – wyjaśniła młoda Japonka, mieszkająca i studiująca w Rzymie. „Jak na razie nie wygląda to tak strasznie” – dodała.
W oczekiwaniu na wejście na główny plac Watykanu zgromadzeni zaczęli śpiewać religijne pieśni. Około godz. 6.30 służby porządkowe zaczęły wpuszczać wiernych na plac Świętego Piotra.
Niska temperatura nie odstrasza wiernych na placu Świętego Piotra
Bazylika Świętego Piotra w Watykanie od rana w czwartek spowita jest we mgle, co tworzy symboliczny obraz. I choć temperatura nie jest wysoka, to na zmarzniętych twarzach wiernych, oczekujących na głównym placu na mszę pogrzebową emerytowanego papieża Benedykta XVI, widać zarówno skupienie jak i entuzjazm.
Wśród zgromadzonych jest wielu Polaków.
„Nie jesteśmy stąd, jesteśmy Polakami z Polski” – mówi półżartem kobieta w towarzystwie kilku polskich księży. „Przyjechaliśmy specjalnie do Watykanu, aby oddać hołd Benedyktowi XVI” – dodaje.
Niedaleko od ołtarza powiewa samotna niemiecka flaga, co kontrastuje nieco z tym, co działo się tu podczas pogrzebu św. Jana Pawła II. Widoczny jest również transparent z napisem: „Danke, Benedikt”. (PAP)
Z Watykanu Marcin Furdyna (PAP)
mj/