Zderzenie statków na Motławie. Szyper z "Czarnej Perły" oskarżony

2023-01-05 13:31 aktualizacja: 2023-01-05, 17:32
Uszkodzony turystyczny statek "Czarna Perła" po zderzeniu z pogłębiarką na Motławie Fot. PAP/Adam Warżawa
Uszkodzony turystyczny statek "Czarna Perła" po zderzeniu z pogłębiarką na Motławie Fot. PAP/Adam Warżawa
Aktem oskarżenia Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście w Gdańsku zakończyła śledztwo w sprawie sprowadzenia katastrofy w ruchu wodnym. W lipcu 2021 r. galeon "Czarna Perła" zderzył się pogłębiarką na wysokości Polskiego Haka przy ujściu Motławy do Martwej Wisły.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała PAP, że akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany w grudniu 2022 roku do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku.

14 lipca 2021 r. przed godz. 15. galeon pasażerki "Czarna Perła" rozpoczął rejs z Zielonego Mostu do Długiego Pobrzeża. Na jego pokładzie przebywało 112 osób. Jednostka wpłynęła na tzw. Polski Hak - przy ujściu Motławy do Martwej Wisły, kierując się do wejścia Motławy. W tym momencie znalazł się tam statek-pogłębiarka, który wypłynął z Kanału Kaszubskiego. Wykonywał manewr obrotu na Polskim  Haku. Jak ustalono, przed wpłynięciem na Polski Hak pilot pogłębiarki komunikował się ze statkiem informując o planowanym manewrze. W trakcie obrotu pogłębiarki statek "Czarna Perła" uderzył w jej lewą burtę.

Badania wykazały, że sternik jednostki "Czarna Perła" był pod wpływem alkoholu.

Na skutek zdarzenia czworo pasażerów statku "Czarna Perła"  doznało obrażeń. Z zebranego materiału dowodowego, w tym opinii z zakresu wypadków w ruchu morskim wynika, że bezpośrednią przyczyną zderzenia się jednostek było niewłaściwe przeprowadzenie przez sterującego "Czarną Perłą" manewru wyprzedzania pogłębiarki.

"Prokurator zarzucił sterującemu "Czarną Perłą" szyprowi będącemu po użyciu alkoholu umyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu wodnym, w następstwie czego doszło do narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty  życia  i zdrowia wielu osób, a cztery zostały poszkodowane, w tym trzy doznały obrażeń ciała na czas poniżej dni 7" - przekazała prokurator Wawryniuk. Szyper nie przyznał się do zarzutów. Mężczyzna jest pod dozorem policyjnym i ma zawieszone uprawnienia w wykonywaniu zawodu szypra I klasy Żeglugi Krajowej oraz nakaz powstrzymania się od prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu wodnym. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. (PAP)

autor: Krzysztof Wójcik

mar/