Szef NATO: Putin chciał zająć Ukrainę oraz podzielić NATO i Europę. Przeliczył się

2023-01-10 12:05 aktualizacja: 2023-01-10, 18:57
Charles Michel, Jens Stoltenberg, Ursula von der Leyen, Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Charles Michel, Jens Stoltenberg, Ursula von der Leyen, Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Władimir Putin chciał zająć Ukrainę w ciągu kilku dni; chciał też poróżnić UE i NATO. W obu przypadkach przeliczył się - powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Brukseli sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, po podpisaniu trzeciej wspólnej deklaracji w sprawie współpracy z Unią Europejską.

"Prezydent Putin chciał zająć Ukrainę w ciągu kilku dni. Chciał też podzielić nas (UE i NATO). W obu przypadkach poniósł wyraźną porażkę. Rosyjskie oddziały zostały odparte przez walecznych ukraińskich żołnierzy. NATO i UE stanęły ramię w ramię, wspierając Ukrainę" - zadeklarował Stoltenberg.

"Reżim w Moskwie chce innej Europy. Chce kontrolować swoich sąsiadów. Traktuje demokrację i wolność jako zagrożenie. Będzie to miało długofalowe konsekwencje dla naszego bezpieczeństwa. Musimy nadal wzmacniać transatlantycką więź w NATO, partnerstwo między Sojuszem a Unią Europejską i zwiększać nasze wsparcie dla Ukrainy" - postulował sekretarz generalny Sojuszu.

Jak podkreślił, "w świecie narastającej strategicznej rywalizacji, autokratyczni władcy rzucają wyzwanie naszym interesom, wartościom i zasadom demokratycznym", czyniąc to za pośrednictwem środków militarnych, politycznych, gospodarczych i technologicznych.

"Trwający konflikt i brak stabilności są zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. Są polem działania zarówno dla strategicznych rywali jak i ugrupowań terrorystycznych. Nasza deklaracja podkreśla, że NATO pozostaje filarem naszej obronności zbiorowej. (...) Podkreśla również wartość bardziej sprawnej obronności europejskiej, która jest komplementarna i interoperacyjna z NATO" - powiedział Jens Stoltenberg, zwracając przy tym uwagę, że przyjęcie Szwecji i Finlandii do Sojuszu będzie oznaczało, że 96 proc. obywateli UE znajdzie się pod ochroną NATO. 

Szef NATO: nie możemy nie doceniać Rosji. Putin nie zmienił swoich planów

"Widzimy, że Rosja ponosi ciężkie straty na Ukrainie, dzięki odwadze i umiejętnościom ukraińskich żołnierzy. Ale nie możemy nie doceniać Rosji. Mobilizuje ona więcej żołnierzy, pracuje nad zdobyciem wyposażenia i amunicji. Pokazała, że jest gotowa cierpieć, ale kontynuować wojnę. Nic nie wskazuje na to, że prezydent Putin zmienił cel swojej brutalnej wojny przeciwko Ukrainie. Musimy być przygotowani na dłuższy okres. Musimy nadal wspierać Ukrainę" - zaznaczył Stoltenberg. 

Von der Leyen: rozszerzymy sankcje na tych, którzy militarnie wspierają wojnę Rosji przeciw Ukrainie

UE będzie nadal wspierać Ukrainę. Będziemy naciskać na Kreml tak długo, jak będzie trzeba, sankcjami. Rozszerzymy sankcje na tych, którzy militarnie wspierają wojnę Rosji, jak Białoruś czy Iran – powiedziała z kolei szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

„Przedstawimy propozycję nowych sankcji na Białoruś w odpowiedzi na jej rolę w rosyjskiej wojnie w Ukrainie” - podkreśliła.

Wskazała, że państwa członkowskie muszą zwiększyć moce produkcyjne przemysłu obronnego i koordynować uzupełnianie sprzętu wojskowego.

Jak dodała, od początku wojny Rosji z Ukrainą współpraca UE-NATO zacieśniła się, a dziś dzięki wspólnej deklaracji partnerstwo zostało przeniesione na wyższy poziom.

„Będziemy pogłębiać naszą współpracę i rozszerzać ją na nowe obszary” – zaznaczyła.

Czy Ukraina powinna otrzymać czołgi Leopard?

Takie pytanie zadał jeden z dziennikarzy obecnych na konferencji. 

"Ukraina powinna otrzymać każdy sprzęt wojskowy, którego potrzebuje i jest w stanie obsługiwać, żeby się bronić. Oznacza to oczywiście zaawansowane systemy obrony przeciwlotniczej, ale również inne rodzaje zaawansowanego sprzętu wojskowego, który jest konieczny do obrony Ukrainy" - odpowiedziała von der Leyen.

Sekretarz generalny NATO przypomniał, że członkowie NATO i UE od początku wojny zaopatrywali Ukrainę również w zaawansowane systemy obronne.

"Z zadowoleniem przyjmuję zapowiedzi z ostatnich dni ze strony USA, Niemiec i Francji o przekazaniu nowych rodzajów pojazdów opancerzonych Ukrainie. To ważne. (...) Oprócz tego przekazaliśmy (wcześniej) Ukrainie systemy obrony przeciwlotniczej i rakiety HIMARS" - podkreślił.

"Powinniśmy też zdać sobie sprawę, że nie chodzi tylko o dodawanie kolejnych systemów, kolejnych platform i broni, ale także zapewnienie, że broń którą już przekazaliśmy działa jak należy. Musimy zapewnić potrzebną amunicję, części zamienne, szkolenie i konserwację systemów, którymi Ukraińcy już dysponują. To ważne by zastanowić się jakie nowe systemy powinniśmy przekazać Ukrainie, ale też zapewnić, że wszystkie systemy, które już tam są, działają tak jak powinny" - dodał Stoltenberg.

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przypomniał, że agresorem w trwającej wojnie jest Kreml, a ofiarą - mieszkańcy Ukrainy.

"Jestem bardzo zadowolony, że w ostatnich tygodniach i miesiącach państwa członkowskie UE były w stanie dostarczyć coraz więcej sprzętu wojskowego dla Ukrainy. Rada Europejska wielokrotnie potarzała apel o zwiększenie wsparcia militarnego dla Ukrainy, tak, by była ona w stanie się bronić. Wiemy, że walczą o swoją przyszłość, ale też o nasze wspólne wartości" - skonkludował Michel. (PAP)

Z Brukseli Artur Ciechanowicz 

kw/