Największa w Europie kopalnia rudy żelaza w Krzywym Rogu. Działa mimo wojny [WIDEO]

2023-01-10 14:56 aktualizacja: 2023-01-11, 09:22
Zakład wydobywczo-przetwórczy grupy Metinvest w Krzywym Rogu, w obwodzie dniepropietrowskim. Największa w Europie kopalnia odkrywkowa rudy żelaza, na skutek wojny, rosyjskich ataków rakietowych ograniczyła wydobycie do 30 procent swoich możliwości. Przed wojną ruda żelaza pociągami transportowana była dalej m.in. do huty Azovstal w Mariupolu. Metinvest, w większości należy do najbogatszego człowieka i magnata biznesu na Ukrainie, Rinata Achmetowa. Fot. PAP/Leszek Szymański
Zakład wydobywczo-przetwórczy grupy Metinvest w Krzywym Rogu, w obwodzie dniepropietrowskim. Największa w Europie kopalnia odkrywkowa rudy żelaza, na skutek wojny, rosyjskich ataków rakietowych ograniczyła wydobycie do 30 procent swoich możliwości. Przed wojną ruda żelaza pociągami transportowana była dalej m.in. do huty Azovstal w Mariupolu. Metinvest, w większości należy do najbogatszego człowieka i magnata biznesu na Ukrainie, Rinata Achmetowa. Fot. PAP/Leszek Szymański
"Po kolejnym ataku rakiet rosyjskich infrastruktura została uszkodzona. Nie było światła. Wszyscy przedsiębiorcy przeszli na generatory, aby umożliwić sprzedaż produktów w sklepach. Wszystkie sklepy działały dzięki generatorom. Dostawa wody odbywała się za pomocą cystern. Ludzie z butlami przychodzili po wodę. Taka właśnie była nasza sytuacja" - opowiada PAP górnik z Krzywego Rogu.

Większość kobiet zatrudnionych w kopalni przed napaścią rosyjską na Ukrainę wyjechało z miasta. Część przedostała się przez polską granicę do Polski i innych państw UE. Pracownicy kopalni opowiadają fotoreporterowi PAP Leszkowi Szymańskiemu, że największa w Europie kopalnia odkrywkowa rudy żelaza w Krzywym Rogu, na skutek wojny, rosyjskich ataków rakietowych ograniczyła wydobycie do 30 procent swoich możliwości. Obecnie z dwudziestu maszyn wydobywczych pracuje zaledwie pięć. Przed wojną ruda żelaza pociągami transportowana była dalej m.in. do huty Azowstal w Mariupolu.

Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę doszło już kilkukrotnie do ataków rakietowych na obiekty kopalni. Jeden z górników pokazuje na telefonie filmy, na których widać spadające na kopalnię rakiety i pożar obiektów. Pokazuje także, jak wyglądała sytuacja w mieście.

Ich żony i dzieci mają bezpieczne schronienie, oni mogą spokojniej pracować. „Kiedy rozpoczęła się inwazja na pełną skalę, nasi ludzie zaczęli ewakuować się do Europy przez Polskę. Moja rodzina również ewakuowała się przez Polskę. Polacy bardzo serdecznie przyjmowali naszych ludzi. Dlatego chcę wam za to podziękować. Z całego serca bardzo dziękuję za takie ciepłe powitanie” - powiedział naszemu fotoreporterowi górnik. (PAP)

js/