Niemcy podzielone ws. Leopardów. Wicekanclerz: nie powinniśmy stawać na drodze Polsce w kwestii czołgów dla Ukrainy

2023-01-12 13:27 aktualizacja: 2023-01-12, 18:48
Leopard 2. Fot. Philipp Schulze PAP/DPA (zdjęcie ilustarcyjne)
Leopard 2. Fot. Philipp Schulze PAP/DPA (zdjęcie ilustarcyjne)
To, czy Leopardy uda się dostarczyć z Polski na Ukrainę, zależy od postawy Niemiec, które „nie powinny stawać na drodze” w tej sprawie – stwierdził w czwartek w Berlinie Robert Habeck (Zieloni), minister gospodarki i wicekanclerz. Jednak innego zdania są niemieckie media.

„Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że Polska przekaże Ukrainie 'kompanię czołgów Leopard'. Wymagałoby to jednak zgody Berlina, inaczej działanie Polski byłoby „bezprecedensowym afrontem" – pisze portal dziennika „Welt”.

Mówiąc o przekazaniu Leopardów, polski prezydent wyraził nadzieję, że śladem jego kraju wkrótce pójdą także inne państwa. „Jednocześnie głowa państwa poinformowała, że warunkiem przekazania czołgów Leopard jest 'cały szereg wymogów formalnych i zezwoleń'. Decyzja o dostawie już w Polsce zapadła” – podaje „Welt”.

Czy Polska będzie czekać na zielone światło z Niemiec?

Jak podkreśla dziennik, nasuwa się tu kluczowe pytanie: czy Polska będzie czekać na zielone światło z Niemiec dla dostaw Leopardów, czy też zdecyduje się dostarczyć je na własną rękę. „To ostatnie byłoby bezprecedensową zniewagą. Leopard 2 jest produktem niemieckim. Wysłanie czołgów (do innego kraju) wymaga pozwolenia z Berlina” – podkreśla „Welt”.

Dziennik przypomina, że w przypadku eksportu broni zazwyczaj obowiązuje tzw. klauzula końcowego przeznaczenia. Jeśli broń wyprodukowana w Niemczech jest sprzedawana krajom trzecim, RFN musi na to wyrazić zgodę. „Kanclerz Olaf Scholz (SPD) dotychczas kategorycznie odmawiał takiej zgody, jeśli chodzi o eksport czołgów Leopard na Ukrainę” – czytamy.

Wydaje się, że Warszawa po prostu chce pominąć Niemcy. Przez długi czas rząd federalny zapewniał, że dostawy czołgów podstawowych będą realizowane wyłącznie w porozumieniu z sojusznikami” – przypomina „Welt”. W wielu europejskich armiach jest już kilka tysięcy czołgów Leopard, które można by dostarczyć na Ukrainę. Niemcy jako producent odgrywają tu jednak kluczową rolę.

Spotkanie w sprawie wsparcia militarnego Ukrainy

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin chce zorganizować 20 stycznia w amerykańskiej bazie sił powietrznych Ramstein (Nadrenia-Palatynat) spotkanie w sprawie wsparcia militarnego Ukrainy, z udziałem m.in. USA, Niemiec i Wielkiej Brytanii. „Polska jest gotowa do udziału w koalicji krajów europejskich, które chcą przekazać Ukrainie czołgi Leopard. (…) Chodzi o udział w europejskiej koalicji i zmotywowanie niemieckiego rządu do podjęcia ostatecznej decyzji o przekazaniu Ukrainie niemieckich czołgów Leopard” – zaznacza „Welt”.

Tuż po ogłoszeniu informacji o dostawie czołgów przez Polskę w Niemczech pojawiły się pierwsze głosy nawołujące do wydania na to zgody. „Ukraina potrzebuje zachodnich czołgów do obrony i wyzwalania obszarów okupowanych przez Rosję” – powiedział w środę w Berlinie poseł Zielonych do Bundestagu Robin Wagener, przewodniczący niemiecko-ukraińskiej grupy parlamentarnej. „Chęć naszych polskich przyjaciół do utworzenia europejskiej koalicji na rzecz dostaw europejskich czołgów jest ważnym sygnałem solidarności. (…) Berlin powinien pójść za tym przykładem” – podkreślił.

"Przed kanclerzem Niemiec rysują się obecnie trzy możliwości"

„Nadal nie jest jasne, jak mogłaby wyglądać międzynarodowa koalicja czołgów i w jakiej formie Niemcy mogłyby stać się jej częścią. Przed kanclerzem Niemiec rysują się obecnie trzy możliwości” – pisze „Welt”. Pierwsza opcja: Scholz może trzymać się swojego pierwotnego zakazu dostawy. Opcja nr 2: zapalenie zielonego światła innym krajom na dostawy Leopardów. I opcja trzecia: włączenie się Niemiec do międzynarodowej koalicji, aby również dostarczać czołgi.

„Coraz silniejsze jest jednak wrażenie, że obawy Berlina nie są już uwzględniane na arenie międzynarodowej” – podkreśla „Welt” i przypomina, że polska armia posiada 249 Leopardów. A to, jak szybko i ile Leopardów Polska może przekazać ze swoich zasobów, zależy od tego, kiedy otrzyma nowe czołgi z USA i Korei Południowej.

„Polska obecnie intensywnie się uzbraja. W USA zamówiła setki czołgów Abrams. (…) Polska ma otrzymać 1000 południowokoreańskich czołgów podstawowych K2, a pierwsze egzemplarze już dotarły” – dodaje „Welt”. Jak zauważa, w Polsce „reputacja Niemiec ogromnie ucierpiała od czasu wybuchu wojny z powodu ich chwiejnej postawy wobec dostaw broni i nieudanej polityki energetycznej”.

Wicekanclerz: Niemcy nie powinny stawać na drodze Polsce w kwestii Leopardów dla Ukrainy

Minister gospodarki i wicekanclerz Robert Habeck zdecydowanie opowiedział się za niedopuszczeniem do blokowania przez Niemcy polskich dostaw Leopardów na Ukrainę. „Istnieje różnica między podejmowaniem decyzji za siebie, a uniemożliwianiem podejmowania decyzji innym. I dlatego Niemcy nie powinny stać na drodze, gdy inne kraje podejmują decyzje o wsparciu Ukrainy, niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą Niemcy” – wyjaśnił wicekanclerz.

Jak do tej pory, decyzja o dostawach czołgów bojowych dla Ukrainy jest konsekwentnie odrzucana przez rząd federalny – podkreśla dziennik „Welt”, przypominając, że Polska ogłosiła w środę chęć przekazania Ukrainie kompanii Leopardów, a ponieważ Leopard jest produkowany w Niemczech, dalszy eksport wymaga zgody rządu federalnego. (PAP)

mj/