PiS apeluje o poparcie projektu o SN. Opozycja: odrzuciliście nasze poprawki, składamy je ponownie

2023-01-12 18:38 aktualizacja: 2023-01-13, 07:10
Posłowie na sali obrad Sejmu Fot. PAP/Piotr Nowak
Posłowie na sali obrad Sejmu Fot. PAP/Piotr Nowak
Kazimierz Smoliński (PiS) zaapelował w czwartek w Sejmie o poparcie projektu noweli ustawy o Sądzie Najwyższym; zgłosił poprawkę wydłużającą vacatio legis ustawy. Przedstawiciele opozycji przekazali z kolei, że ponownie wspólnie składają poprawki, które zostały odrzucone podczas prac w komisji.

W Sejmie trwa drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. W przypadku zgłoszenia poprawek do projektu jeszcze tego dnia zbierze się komisja sprawiedliwości i praw człowieka, by je rozpatrzyć. Pierwsze czytanie projektu odbyło się w środę, potem trafił on do prac w komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która zebrała się wieczorem. Około godz. 1.30 w nocy zarekomendowała ona Sejmowi przyjęcie noweli. Wcześniej komisja zaakceptowała szereg uwag redakcyjnych Biura Legislacyjnego oraz jedną poprawkę PiS. Poprawki opozycji przekształcające główne z zapisów ustawy nie uzyskały większości.

W czwartek w Sejmie Kazimierz Smoliński (PiS) zaapelował o poparcie projektu noweli ustawy o SN. "Projektowane rozwiązania polegają na powierzeniu Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu rozpatrywania spraw dyscyplinarnych sędziów SN, sądów powszechnych i wojskowych" - podkreślił. Przekonywał, że jest to zgodne z konstytucją, "w szczególności z prawem jednostki do sądu". Zaznaczył w tym kontekście, że w NSA "są wybitni specjaliści, którzy prowadzą te postępowania immunitetowe i dyscyplinarne i w niczym nie są gorsi od innych sędziów sądów powszechnych czy wojskowych".

Smoliński zgłosił również poprawkę wydłużającą vacatio legis ustawy z 14 do 21 dni. "Apeluję do wysokiej izby o poparcie tej poprawki i będziemy w dalszym procedowaniu popierali ten projekt, jak do tej pory" - powiedział poseł PiS.

Szef klubu PO Borys Budka mówił z kolei: "Przez 21 miesięcy blokowaliście pieniądze dla Polski, (...) doprowadziliście do tego, że wiele polskich firm upadło, samorządy ledwo wiążą koniec z końcem, mamy szalejącą inflację, spadek wartości złotego, a wy ciągle w tym waszym komforcie gabinetów rozmawiacie i stołkach, (...) ale gdy już brakuje wam tych pieniędzy przychodzicie z prośbą do opozycji".

"Ta ustawa nie jest doskonała, dlatego wspólnie, jako kluby opozycyjne, wspólnie z Koalicją Polską, Lewicą, zgłaszamy szereg poprawek w drugim czytaniu. To są wspólne poprawki, bo od samego początku mówimy jednym głosem - jesteśmy za pieniędzmi dla Polski, za naprawą tego, co zniszczyliście przez te 7 lat" - oświadczył. "Od tego, jak będzie wyglądał finalny kształt tej ustawy, będzie zależało nasze finalne głosowanie" - dodał Budka.

Posłanka klubu Lewicy Anna Maria Żukowska podkreśliła, że opozycja - Lewica, Koalicja Polska, Polska 2050 i Koalicja Polska-PSL - ponownie składają pakiet poprawek, które złożone były również na środowym posiedzeniu komisji i zostały wówczas odrzucone. "Składamy je jeszcze raz dając wam panowie i panie z PiS, dając wam ostatnią szansę, by poprawić ten projekt" - oświadczyła posłanka.

Jak zauważyła, podczas środowego posiedzenia sejmowej komisji wszystkie poprawki opozycji zostały odrzucone. Jak oceniła, "PiS postanowiło nie przedstawić żadnej dobrej woli w kierunku do opozycji", a były to - według niej - "poprawki, które mają na celu poprawienie tego projektu, tak by on rzeczywiście był projektem, który realizuje kamienie milowe". Żukowska mówiła również o tym, że w NSA "nie ma i nie powinno być postępowań dyscyplinarnych". Jak argumentowała, do NSA "nie można wrzucić wszystkich możliwych kompetencji i zakresów, którymi mógłby się zajmować".

Złożone w środę poprawki opozycji dotyczyły m.in. do pozostawienia sędziowskich spraw dyscyplinarnych i immunitetowych w Sądzie Najwyższym, po przeniesieniu ich do Izby Karnej tego sądu.

Podczas prac w komisji przyjęta została poprawka PiS do przepisu przejściowego projektu, dotycząca możliwości składania przez sędziów wniosków do Naczelnego Sądu Administracyjnego o wznowienie prawomocnie zakończonych postępowań w sprawach należących przed zmianą do właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN.

Krzysztof Paszyk (KP-PSL) wskazywał w czwartek, że podczas prac komisji "wywalone do kosza (zostały) wszystkie bardzo dobre poprawki klubów demokratycznej opozycji". "Jestem bardzo zdziwiony, bo na waszym miejscu z tej szansy, którą dała wam wczoraj opozycja, bym skorzystał. W zamian za to była fałszywa narracja o tym, że Bruksela nie pozwoli" - powiedział. "Zawiedliście, nawaliliście na całej linii, jeśli chodzi o oczekiwania Polaków. Prawie dwa lata, drogie pani i panowie z PiS, zmarnowane dwa lata jeśli chodzi o uruchomienie tych środków" - mówił również Paszyk, zwracając się do rządzących.

PiS złożyło projekt w Sejmie 13 grudnia ub.r. Według autorów, zmiana ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.

Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".(PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

mar/