W pierwszej rundzie Świątek po dwugodzinnym boju wygrała z niemiecką tenisistką Jule Niemeier 6:4, 7:5. Wygrana z Osorio przyszła jej znaczniej łatwiej, a chwilami Kolumbijka była wręcz bezradna.
Po kilkunastu minutach pierwszego seta podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego prowadziła już 4:0. Później liderka światowego rankingu nieco słabiej serwowała i dwukrotnie została przełamana, ale 84. na liście WTA Osorio także nie wygrywała gemów przy swoim serwisie.
Świątek bez straty seta
Druga partia miała bardzo podobny przebieg. Świątek ponownie doskonale zaczęła i szybko zbudowała prowadzenie 5:1. Kolumbijka następnie wygrała dwa gemy z rzędu, jednak na więcej nie było jej stać i spotkanie zakończyło się po godzinie i 24 minutach.
"Było trudniej niż pokazuje wynik. Camila biegała do każdej piłki i musiałam się napracować, żeby wygrać każdy punkt. Było ciężko i jestem zadowolona, że awansowałam do następnej rundy" - powiedziała Polka w krótkiej rozmowie na korcie.
Osorio w kwietniu zeszłego roku po dobrych występach w Guadalajarze i Monterrey była 33. rakietą globu. W dorobku ma jeden tytuł, wywalczony w 2021 roku w ojczystej Bogocie. W Wielkim Szlemie najdalej doszła w Wimbledonie w 2021 roku, kiedy osiągnęła trzecią rundę.
To było pierwsze spotkanie tych zawodniczek.
Mecz Świątek - Osorio rozgrywany był na korcie centralnym - jednym z trzech zadaszonych. Na pozostałych spotkania zaplanowane na środę jeszcze się nie rozpoczęły, bo w Melbourne pada deszcz.
Tego dnia do gry powinno przystąpić jeszcze troje Polaków. Rozstawionego z numerem 10. Huberta Hurkacza czeka mecz 2. rundy z Włochem Lorenzo Sonego, a w 1. rundzie Magdę Linette z Egipcjanką Mayar Sherif oraz w deblu Jana Zielińskiego, który występuje w parze z Hugo Nysem z Monako. Ich pierwszymi rywalami będą rozstawieni z numerem 13. Brazylijczyk Rafael Matos i Hiszpan David Vega Hernandez. (PAP)
mmi/