Rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak powiedział PAP w piątek, że 51-latek usłyszał zarzut zgwałcenia, za co grozi mu kolejna kara do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w lutym 2013 roku, gdy mieszkanka Poznania wracała w nocy ze spotkania towarzyskiego.
"W pobliżu ul. Kotowo zaczepił ją nieznany mężczyzna i zaatakował od tyłu. Skrępował jej ręce i zgwałcił. Po wszystkim uciekł. Kobieta wróciła do domu i powiadomiła policję. W trakcie przesłuchań i oględzin policjanci zabezpieczyli odzież poszkodowanej, ślady biologiczne oraz wszystko, co mogło pomoc w identyfikacji sprawcy. Niestety nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu" - powiedział Borowiak.
Policjanci z poznańskiego Archiwum X sprawę niewykrytego gwałtu sprzed dekady zaczęli badać w połowie 2022 roku. Jeszcze raz szczegółowo przeanalizowali zebrany w tej sprawie materiał dowodowy. Poddali analizie szereg innych podobnych spraw. Udało się im w ten sposób wytypować podejrzanego - 51-letni mężczyznę z powiatu kościańskiego.
Sprawdzono profil DNA potencjalnego sprawcy, zajęli się tym eksperci Sekcji Biologii i Genetyki Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Poznaniu. Jego profil biologiczny pasował do gwałciciela. Ustalony 51-latek był wielokrotnie karany za tego typu przestępstwa.
"Pierwszy raz dopuścił się takiego czynu w 1993 roku w Kościanie. Kolejne przypadki miały miejsce w Poznaniu i Lesznie. Sprawca był już kilkakrotnie skazany za te przestępstwa. Obecnie przebywa w więzieniu właśnie za te wyroki" - powiedział rzecznik.
O swoich ustaleniach policjanci poinformowali prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Mężczyzna został formalnie zatrzymany w zakładzie karnym. Na podstawie materiałów dowodowych prokurator przestawił mu zarzut zgwałcenia, za co grozi mu kolejna kara do 12 lat więzienia.
Na wniosek policji i Prokuratury Okręgowej w Poznaniu sąd aresztował podejrzanego. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
kw/