Wozy Bradley nie dotarły jeszcze na Ukrainę; nie będziemy ogłaszać, kiedy dokładnie się to stanie, ale "mówimy o tygodniach, nie miesiącach, czyli stosunkowo bliskiej przyszłości" - powiedział na zasadach anonimowości urzędnik, odpowiadając na pytanie, kiedy dokładnie pojazdy znajdą się na Ukrainie.
W ostatnim pakiecie pomocy zbrojeniowej skupiliśmy się na wzmocnieniu zdolności obrony przeciwlotniczej i na broni pancernej - podkreślił oficjel w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Pentagonie. Dodał, że zadeklarowany sprzęt bojowy będzie mógł być od razu wykorzystywany na polu walki, co pomoże Ukrainie w zdobyciu przewagi.
Wozy Bradley są uzbrojone w działka 25 mm i pociski przeciwpancerne TOW. W pakiecie amerykańskiej pomocy zbrojeniowej ogłoszonym 6 stycznia Pentagon zadeklarował przekazanie Ukrainie 50 takich pojazdów. W kolejnej transzy pomocy, przedstawionej 19 stycznia, dodano 59 pojazdów.
Urzędnik amerykańskiego ministerstwa obrony mówił także, że w ostatnim czasie wojska rosyjskie na wschodzie Ukrainy zostały wzmocnione przez "dziesiątki tysięcy" żołnierzy, szczególnie w rejonie Bachmutu w obwodzie donieckim, gdzie Rosjanie ponosili ciężkie straty.
Podkreślił, że wysyłani na front Rosjanie są "słabo wyposażeni, słabo wyszkoleni i w pośpiechu rzucani na pole walki". Dodał, że nie zaobserwowano wzmocnienia rosyjskich sił pancernych.
Sytuacja wzdłuż linii frontu na Ukrainie pozostaje w dużej mierze statyczna, wojska ukraińskie prowadzą działania kontrofensywne w pobliżu Kreminnej, rosyjskie nie ustają w próbach zdobycia okolic Bachmutu - powiedział przedstawiciel Pentagonu. Dodał, że "siły ukraińskie nadal z sukcesem kontrolują i bronią Bachmutu". (PAP)
kw/