Petr Pavel odniósł miażdżące zwycięstwo w czeskich wyborach prezydenckich

2023-01-28 16:30 aktualizacja: 2023-01-29, 17:14
Petr Pavel, Eva Pavlova. Fot. PAP/CTK/Ondrej Deml
Petr Pavel, Eva Pavlova. Fot. PAP/CTK/Ondrej Deml
Petr Pavel, emerytowany generał i były wysoki rangą dowódca NATO, został prezydentem Czech dzięki miażdżącemu zwycięstwu wyborczemu nad byłym premierem Andrejem Babiszem, co jego zwolennicy okrzyknęli zwycięstwem liberalnej demokracji nad oligarchicznym populizmem. Babisz uznał swą wyborczą porażkę.

61-letni Pavel podkreśla, że zawsze chciał być spadochroniarzem z Prościejowa, gdzie znajduje się dowództwo wojsk powietrzno-desantowych. Syn wysokiego oficera czechosłowackiego wojska i absolwent liceum wojskowego w Opawie nie wyobrażał sobie innej kariery. "Aby zwiększyć swoje szanse na przebicie się przez selekcję i spełnić marzenia, w wieku 21 lat zgłosiłem się do Komunistycznej Partii Czechosłowacji i byłem jej członkiem od 1985 do 1989 roku. Urodziłem się w rodzinie, w której przynależność do partii komunistycznej była uważana za rzecz normalną” - stwierdził w jednym z przedwyborczych wywiadów.

Kim jest Petr Pavel?

Po latach przyznał, że nie miał wystarczających informacji i doświadczeń, aby ocenić ówczesny reżim. „Dziś wiem, że to był błąd” – stwierdził Pavel. Przed upadkiem komunizmu pełnił też funkcję przewodniczącego podstawowej organizacji partyjnej, do czego początkowo się nie przyznał. Według niektórych źródeł miał informować o poglądach współsłuchaczy. Funkcje pełnił w ramach specjalistycznego kursu wywiadu wojskowego, który rozpoczął po ukończeniu szkoły oficerskiej. W kampanii wyborczej twierdził, że chciał być wojskowym dyplomatą. Po świadectwach historyków okazało się, że ten sam kurs kończyli przyszli wojskowi szpiedzy. Niektórzy z nich mogli mieć za granicą status wysłanników MSZ, ale mogli wykonywać też inną działalność. Decyzja nie należała do zainteresowanych.

Historycy zwracają uwagę, że archiwa słuchacza kursu wywiadu, jakim został Pavel nie są aktualnie upublicznione, a on sam nie podlega przepisom ustawy lustracyjnej. Także dlatego, że był oficerem wywiadu już po upadku komunizmu. Wykorzystywał to jego konkurent były premier Andrej Babisz, który według historyków sam był agentem komunistycznej służby bezpieczeństwa StB, twierdząc, że Pavla szkoliła KGB, a jego zwycięstwo w wyborach oznaczałoby kolejny triumf rosyjskich służb po ulokowaniu Władimira Putina na stanowisku prezydenta. Po upadku komunizmu Pavel pozostał w służbie i pracował jako wojskowy dyplomata. Kończył też kolejne kursy m.in. dla starszych oficerów w Staff College w Camberley w Wielkiej Brytanii, kurs Sztabu Generalnego w Royal College of Defence Studies oraz kurs stosunków międzynarodowych w King's College. Jego karierę przyspieszyło uczestnictwo w misji pokojowej UNPROFOR w byłej Jugosławii. Mając 30 ochotników, wybawił z niebezpieczeństwa 53 francuskich żołnierzy, którzy utknęli w strefie między Serbami a Chorwatami. W 1993 roku Petr Pavel otrzymał francuski Krzyż Wojenny, a w 1995 r. czeski Medal za Bohaterstwo.

Od lipca 2012 roku do kwietnia 2015 roku był szefem Sztabu Generalnego. W latach 2015-2018 pełnił funkcję przewodniczącego Komitetu Wojskowego NATO. W 2018 roku przeszedł na emeryturę w stopniu generała armii, co jest w Czechach najwyższym stopniem wojskowym.

Wsparcie w dobie pandemii

Wiosną 2020 roku, podczas pandemii koronawirusa, Pavel założył inicjatywę „Silniejsi Razem”. Organizował zbiórkę funduszy, aby wesprzeć ludzi pomagającym chorym. Inicjatywa przygotowała również analizy i propozycje zarządzania w kryzysie.

W kampanii wyborczej Pavel sięgał po dwa hasła „Przywrócimy Czechom porządek i spokój” oraz „porządek i godność”. Nie ukrywał, że zmiana dotyczy także urzędu prezydenckiego, który potrzebuje odświeżenia po dziesięcioleciu pełnienia funkcji głowy państwa przez Milosza Zemana, któremu zarzuca kłamstwa oraz sianie niezgody.

W drugiej turze wyborów konkurent Pavla były premier Babisz w kampanii bilbordowej podkreślał, że były wojskowy wciągnie Czechy do wojny lub że nie wierzy w pokój. W odpowiedzi Pavel stwierdził, że jest to „nieuczciwy sposób prowadzenia kampanii, to karygodne, by szerzyć tak alarmistyczny przekaz". Gdy w niedzielę w debacie w czeskiej telewizji publicznej Babisz stwierdził, że nie wysłałby czeskich żołnierzy w obronie zaatakowanej Polski lub państw bałtyckich, Pavel zapewnił, że artykuł piąty traktatu NATO musi być respektowany. Swojemu konkurentowi podarował oprawioną w ramki kopię tego artykułu. Zadeklarował też, że po ewentualnej wygranej, w drugą podróż pojedzie do Polski. Wcześniej mówił , że po zwyczajowej pierwszej wizycie w Bratysławie, odwiedzi sąsiadów i wymienił Niemcy.

Generał już wcześniej podkreślał, że natowskie zobowiązania mają charakter trwały. W 2017 roku, po aneksji w rozmowie z PAP mówił, że NATO podjęło decyzję o rozmieszczeniu czterech wielonarodowych grup bojowych w Polsce i państwach bałtyckich.” To jasny przekaz, że NATO będzie bronić ich terytoriów i nie pozwoli na podobną agresję, jak w przypadku Krymu czy podobną interwencję jak w Donbasie. Wierzę, że ten sygnał został zrozumiany”.

Gratulacje od premiera Fiali 

Premier Petr Fiala pogratulował zwycięzcy i wyraził wiarę w owocną współpracę. Pavel, według Fiali, jest tym, który potrafi rozwiązywać konflikty, a nie je rozpalać. „To jest bardzo ważne dla naszej przyszłości” – powiedział premier.

„Jestem gotów do pracy. Sukces mojej prezydentury uznam za nasz wspólny sukces” – powiedział Pavel i zaprosił wszystkich współobywateli do współpracy oraz wyraził nadzieję, że wspólnie uda się rozwiązać problemy, w szczególności przezwyciężyć konfrontację polityczną.

Oficjalne dane zostaną podane we wtorek przez Państwową Komisję Wyborczą. Od 1 do 10 lutego przebieg i wyniki obu tur wyborów można zaskarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Frekwencja w drugiej turze wyniosła 70,19 proc., czyli nieco więcej niż w pierwszej turze, kiedy do urn poszło 68,24 proc.

Wybrany na nowego czeskiego prezydenta Petr Pavel podziękował wyborcom 

Pierwsze słowa Petr Pavel poświęcił na podziękowanie wszystkim wyborcom, którzy przyszli oddać swój głos, także tym, którzy na niego nie głosowali. Jego zdaniem wygrały wartości takie jak prawda, godność szacunek i pokora. Te wartości podziela większość z nas - powiedział Pavel.

Owacyjnie witany przez swoich zwolenników nowy prezydent podkreślił, że w kraju nie widzi wygranych lub przegranych wyborców. Jego zdaniem wyborcy pokazali, że szanują demokrację i zależy im na tym, jakie będą Czechy.

Wykorzystując słowa Vaclava Havla, ocenił, że po wyborach trzeba sobie życzyć Czech, w których nie panuje zła atmosfera, ale będą krajem dobrego nastroju. „Myślę, że mamy to, czego potrzeba, i że możemy to zrobić” - powiedział Petr Pavel.

Nawiązując do głębokich podziałów, które obnażyła w społeczeństwie kampania wyborcza, Pavel powiedział, że oprócz tych różnic Czesi mają dużo wspólnego. „To przede wszystkim nasza wspólna przyszłość, ale także wyzwania, przed którymi stoimy dziś i być może w przyszłości” – stwierdził.

Ekspert: wybór Pavla oznacza ogromną zmianę w charakterze czeskiego przywództwa 

Jiri Pehe, politolog i dyrektor Uniwersytetu Nowojorskiego w Pradze, powiedział, że wybór Pavla oznacza ogromną zmianę w charakterze czeskiego przywództwa.

„Tego nie da się przecenić, ponieważ w ciągu ostatnich 10 lat mieliśmy prezydenta, który pod wieloma względami był hańbą dla Republiki Czeskiej” – powiedział. „Był prorosyjski, sabotował sankcje wobec Rosjan, omijał konstytucję, był niegrzeczny i obraźliwy.

„Pavel to inny typ. Jest o wiele bardziej cywilizowany i twardo stąpający po ziemi. Kładzie duży nacisk na reprezentację i ma silne prozachodnie poglądy. Na arenie międzynarodowej zobaczymy w prezydencji kogoś, kto reprezentuje to, czym był Vaclav Havel i jest odejściem od dwóch ostatnich prezydentów”. 

Prezydent Czaputova gratuluje Petrowi Pavlowi

Prezydent Słowacji Zuzana Czaputova pogratulowała zwycięzcy czeskich wyborów prezydenckich Petrowi Pavlovi. Na Twitterze napisała, że liczy na współpracę, wspólne spotkania i inicjatywy.

"Razem z Panem zwyciężyła nadzieja, że przyzwoitość i prawdomówność mogą być siłą" – stwierdziła Czaputova. Premier Słowacji Eduard Heger ze swojej strony napisał, że gratuluje nowemu prezydentowi Czech. "Najwyższe stanowisko państwowe w Czechach zajmuje osoba rozumiejąca znaczenie partnerstwa i sojuszy” – stwierdził.

Były ambasador Słowacji w Czechach, który obecnie jest ministrem spraw zagranicznych Rastislav Kaczer podkreślił, że Pavel jest osobą, która zdaje sobie sprawę jak ważna jest komunikacja i poszukiwanie kompromisów, ale rozumie też ryzyka i zagrożenia, przed którymi wspólnie stoimy.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

kgr/