"Dzisiejsze zarzuty korupcyjne wysuwane przeciwko najwyższym urzędnikom to dopiero początek. Te głośne sprawy są wynikiem długiej, systematycznej pracy Biura" - napisał dyrektor Suchaczow w oświadczeniu oblikowanym przez agencję Ukrinform. - "Biuro dopiero zaczęło informować opinię publiczną o swojej walce z korupcją na najwyższym szczeblu".
Suchaczow podkreślił, że działania biura trwały mimo wybuchu wojny, kiedy do obowiązków śledczych doszło również dokumentowanie zbrodni wojennych i przestępstw przeciwko bezpieczeństwu państwa.
"Czas, kiedy można było bezkarnie okradać państwo i osłabiać jego gotowość bojową, minął już dawno" - stwierdził Suchaczow, sugerując, że "ciąg dalszy nastąpi".
W środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Biuro Bezpieczeństwa Ekonomicznego poinformowały o rewizji w domu oligarchy Ihora Kołomojskiego w związku z podejrzeniami o pranie pieniędzy i unikanie opodatkowania. Tego samego dnia Państwowe Biuro Śledcze złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (zawierania nieopłacalnych dla państwa kontraktów) przez ministra energetyki i przemysłu węglowego Ihora Nasałyka.
(PAP)
dsk/