Polscy strażacy uratowali w Turcji dziesięć osób, w tym czteroosobowa rodzinę i 13-letnią dziewczynkę

2023-02-08 05:48 aktualizacja: 2023-02-08, 18:58
Fot. Twitter@ABartkowiak_PSP/ PAP AA/ABACA
Fot. Twitter@ABartkowiak_PSP/ PAP AA/ABACA
Polscy strażacy uratowali 10 ludzi, w tym czteroosobowa rodzinę. Ratownicy z grupy ratowniczej HUSAR Poland działają od wtorku w miejscowości Besni w Turcji – poinformował w środę PAP dowódca grupy bryg. Grzegorz Borowiec.

"Udało się uratować 10 osób w tym czteroosobową rodzinę, wiec jesteśmy pozytywnie nastawieni do dalszych działań. Z dużym optymizmem zaczęliśmy nowy dzień. Ruszają kolejne trzy oddziały więc mamy nadzieję, że będziemy odnajdować kolejne osoby" – powiedział PAP Borowiec.

Wyjaśnił, że we wtorek ze względu na to, że strażacy mieli "wiele osób potwierdzonych, że są żywe, ratownicy pracowali do późnych godzin nocnych, dopiero później część osób udała się na krótki wypoczynek".

W ocenie szefa polskiej grupy "sytuacja jest bardzo, bardzo trudna". "Brakuje wszystkiego, brakuje ludzi do pomocy. Nie ma rąk do pracy, tyle ile potrzeba. Brakuje ciężkiego sprzętu, który posłużyłby do ratowania ludzi uwięzionych pod gruzami" - oznajmił.

Dodał: "Służby lokalne nie wyrabiają. Skala zniszczeń w wyniku dwóch trzęsień ziemi jest niewyobrażalna. Świadczą o tym liczby ofiar i uratowanych osób".

We wtorek przed północą strażakom udało się wydobyć spod gruzów kolejne pięć żywych osób - 17-latkę i 4-osobową rodzinę. Wówczas było 8 uratowanych.

Polska grupa ratownicza we wtorek jechała z lotniska w Gaziantep do Adiyaman. Po drodze została jednak zatrzymana przez mieszkańców Besni. Informowali oni, że w mieście zawaliło się blisko 30 domów. Prosili o pomoc. Brygadier Borowiec relacjonował, że Polacy byli prawdopodobnie pierwszą grupą zagraniczną, która dotarła w ten rejon. Po konsultacji z tureckimi władzami zostali w Besni i zaczęli budować obozowisko. W Adiyaman, oddalonego o 50 km na zachód od Besni, będą działać inne ekipy ratownicze.

Polska grupa HUSAR Poland w Turcji wylądowała w nocy z poniedziałku na wtorek. Tworzy ją 76 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i osiem wyszkolonych psów. Z grupą pojechało pięciu członków Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej (anestezjolog, pielęgniarz i trzech ratowników medycznych).

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,7 wstrząsnęło w poniedziałek wczesnym rankiem obszarem na pograniczu Turcji i Syrii. Kolejne wstrząsy wystąpiły ponownie na tym samym obszarze w południe.(PAP)

 

mj/