Głównym powodem problemów euro jest wysokie zadłużenie południowych krajów strefy, przede wszystkim Włoch, ocenił były minister, który jest także politykiem liberalnej VVD, partii premiera Marka Ruttego.
Hoogervorst nie oszczędził Europejskiego Banku Centralnego (EBC), twierdząc, że przez lata finansował on długi słabych krajów strefy euro. „Przez politykę EBC w zadłużonych krajach, takich jak Włochy, pomyślano, że można zwolnić wszystkie hamulce” – wyjaśniał były minister.
Przypomniał także oceny holenderskiego banku centralnego (DNB), że różnice między silnymi i słabymi krajami grupy tylko się pogłębiają, co stanowi „zagrożenie dla stabilności całej strefy”.
„Holendrzy wkrótce będą przechodzić na emeryturę w wieku 67 lat i 3 miesięcy, czy też mamy okazywać solidarność z Francuzami i Włochami, którzy przechodzą na emeryturę w wieku 62 lat?” – pytał polityk, dodając, że temat wystąpienia Holandii ze strefy euro nie powinien być tematem tabu.
Krytyczne zdanie o wspólnej walucie ma również były szef DNB profesor Lex Hoogduin. „Przetrwanie euro w obecnym układzie nie jest pewne” – mówił niedawno w rozmowie z „De Telegraaf”. Nie jest on jednak zwolennikiem opuszczanie strefy euro, bo jego zdaniem problemem nie jest sama konstrukcja strefy, ale ciągłe łamanie reguł fiskalnych przez należące do niej państwa.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
mar/