„Wszczęte zostało w tej sprawie dochodzenie. Czynności są w toku” – powiedziała policjantka.
Bielski Klub Wysokogórski na portalu społecznościowym podał, że skradziono m.in. raki, czekany, kaski, zestawy lawinowe, plecaki lawinowe i uprzęże. Wszystko znajdowało się w klubowej wypożyczalni i służyło górskiej społeczności. "Wartość oszacowanych łącznie strat to niemal 40 tys. zł” – oznajmili członkowie klubu.
Klubowicze zwrócili uwagę, że skradziony sprzęt może pojawić się na rynku wtórnym. Zaapelowali, by turyści i miłośnicy gór zwrócili na to szczególną uwagę. „W identyfikacji skradzionego sprzętu może pomóc informacja, że wszystkie nasze rzeczy miały naniesiony symbol identyfikacyjny - numery systemowe, a dodatkowo część z nich opatrzona była logo KW Bielsko-Biała” – zaznaczyli.
Miłośnicy turystyki wysokogórskiej podkreślili, że każda informacja umożliwiająca odzyskanie choćby części skradzionych rzeczy jest na wagę złota. „Odbudowanie wyposażenia, którym dysponowaliśmy prawdopodobnie potrwa kilka lat” – dodali.
Zaapelowali, by zgłoszenia kierować na adres: kontakt@kwbielsko.org. A w przypadku trafienia na próbę sprzedaży – zgłosić to policjantom z Bielska-Białej. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
kgr/