Wiceminister finansów: przy niekorzystnym orzeczeniu TSUE ws. kredytów frankowych banki będą miały czas na budowę kapitałów

2023-02-16 09:46 aktualizacja: 2023-02-16, 12:58
Wiceminister finansów Piotr Patkowski. Fot. PAP/Mateusz Marek
Wiceminister finansów Piotr Patkowski. Fot. PAP/Mateusz Marek
Nawet przy niekorzystnym orzeczeniu TSUE ws. kredytów frankowych banki będą miały czas na budowę kapitałów – powiedział PAP wiceminister finansów Piotr Patkowski. W czwartek oczekiwana jest opinia rzecznika generalnego TSUE, poprzedzająca wyrok ws. kredytów frankowych.

„Zmiany w ustawie o obligacjach, w ramach których wprowadzany jest nowy rodzaj instrumentu dłużnego, obligacje kapitałowe, które mogą być wykorzystywane przez instytucje finansowe do podwyższenia swoich kapitałów, a także zmiany, które wprowadzają nowy instrument wsparcia banków przez państwo w postaci zasilenia funduszy własnych, są efektem implementacji przepisów unijnych” – powiedział PAP wiceminister finansów Piotr Patkowski.

"Obecnie zagrożenia dla systemu bankowego są mniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu"

Dodał, że obecnie zagrożenia dla systemu bankowego są mniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu.

„W ramach Komitetu Stabilności Finansowej analizujemy regularnie ryzyka mogące wpływać na system bankowy, obecnie nie dostrzegamy większych zagrożeń. Jeśli spojrzeć na ankietę oceny ryzyka systemowego, to po przeprowadzeniu procesu restrukturyzacji Getin Banku te wskaźniki spadły” – stwierdził wiceminister Patkowski.

Zaprzeczył, że wprowadzane nowelizacją ustawy o obligacjach instrumenty mają związek z oczekiwanym w tym roku wyrokiem TSUE w sprawie ewentualnego prawa do pobierania przez banki wynagrodzenia za kapitał od umów kredytów hipotecznych denominowanych we frankach szwajcarskich, jeśli sąd unieważnił umowę. W czwartek swoją opinię w tej sprawie ma wyrazić rzecznik generalny TSUE. Banki szacują, że niekorzystny wyrok w tej sprawie można oznaczać ok. 100 mld zł strat.

„Warto zwrócić uwagę, że uformowała się już pewna linia orzecznicza. Przede wszystkim coraz częściej sądy stwierdzają, że umowa zawiera klauzule abuzywne, co prowadzi do upadku tej umowy, a więc do jej unieważnienia. Orzecznictwo nie przyjęło więc wykładni prezentowanej przez banki, która oznaczałaby sanowanie takiej umowy. Jednocześnie jednak upadła też linia orzecznicza, którą można by nazwać +mieszkaniem za darmo+ a która zakładała, że bank musi zwrócić klientowi zapłacone raty, ale klient nie musi oddawać bankowi wypłaconej kwoty kredytu. Sprawa dotyczy tego, czy bankowi należy się jakieś wynagrodzenie za kapitał, niezależnie jak to wynagrodzenie miałoby zostać wyliczone, czy też klient musi oddawać wyłącznie kwotę kredytu netto” – powiedział wiceminister Patkowski.

Wskazał, że sektor bankowy już od kilku lat zawiązuje rezerwy na ryzyko prawne kredytów frankowych, podejmuje także inne działania.

„Zawiązywane od dłuższego czasu rezerwy i zawierane przez sektor bankowy ugody pokazują, że sektor jest gotowy na różne, jednak utrzymujące tę wypracowaną już linię, orzeczenia TSUE. One mogą być dla banków kosztowne, trudne, ale wiadomo już, że uniknęliśmy najbardziej szkodliwych dla sektora bankowego scenariuszy” – powiedział Patkowski.

Dodał, że banki powinny decydować się na zawieranie sprawiedliwych ugód z klientami, bo z ich punktu widzenia każda ugoda jest bardziej korzystna do orzeczenia sądu, ale jest też wygodniejsza pod kątem czasowym i proceduralnym dla kredytobiorców niż procesy sądowe, które ze swej istoty wiążą się z niepewnością.

„Obecnie szerszy program ugód mają zaledwie trzy banki. To właśnie ugody mogą rozwiązać ten problem w sposób możliwie korzystny dla obu stron i pozwalają uniknąć drogi sporu sądowego. Przy obecnie ukształtowanej linii orzeczniczej ugoda jest najbardziej korzystnym wyjściem” – powiedział wiceminister.

Jednocześnie przyznał, że banki zawiązały ponad 40 mld zł rezerw na ryzyko prawne, związane z kredytami frankowymi, co oznacza, że pokrycie rezerwami ok. połowy możliwych strat. Zwrócił także uwagę, że wyrok TSUE – nawet jeśli będzie niekorzystny dla sektora bankowego – nie przyniesie ze sobą natychmiastowych skutków.

„Te skutki będą się materializować przez pewien czas. Orzeczenie w sprawie Dziubaków zostało wydane w 2019 r. i nie spowodowało, że następnego dnia wszystkie umowy z klauzulami abuzywnymi zostały uznane za nieważne i upadły, nadal przecież wiele tych procesów się toczy. Te 4 lata banki wykorzystały na budowę rezerw. Teraz będzie podobnie – nawet przy niekorzystnym dla sektora orzeczeniu TSUE banki będą miały czas, żeby budować kapitały” – stwierdził Piotr Patkowski. (PAP)

autor: Marek Siudaj
gn/