O sprawę PAP zapytała rzecznika Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcina Sadusia. "Do Prokuratury Regionalnej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie Syndyka Masy Upadłości Idea Bank S.A. dotyczące zdarzeń gospodarczych polegających na działaniu na szkodę banku oraz wyrządzenia mu wielomilionowej szkody" - poinformował prokurator Marcin Saduś.
"Jak wynika z treści złożonego zawiadomienia oraz załączonych do niego dokumentów, w czasie, gdy bank zagrożony był niewypłacalnością, zawarto niekorzystne dla niego umowy, które skutkowały powstaniem szkody w wysokości ponad 77 milionów złotych. Zawarcie powyższych umów stanowiło wyzbycie się majątku banku ze szkodą dla wielu wierzycieli, w tym obligatariuszy Getback S.A." - podkreślił prokurator.
"W ocenie zawiadamiającego osobą faktycznie podejmującą decyzje o zawarciu niekorzystanych dla banku umów był ówczesny Przewodniczący Rady Nadzorczej Idea Bank S.A. – Leszek Cz. Drugą stroną tychże umów były spółki, w których większościowy pakiet akcji posiadał Leszek Cz." - podał.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie zauważył, że opisane w zawiadomieniu okoliczności dotyczące procesów decyzyjnych w banku są zbieżne w tym zakresie z ustaleniami śledztwa dotyczącego tzw. afery GetBack. "Trzeciego lutego 2023 roku Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała do Sądu wniosek o zastosowanie wobec Leszka Cz. tymczasowego aresztowania" - przypomniał.
Jak tłumaczył na początku lutego prokurator, tymczasowe aresztowanie biznesmena jest niezbędne, aby przedstawić zarzuty podejrzanemu, który od niemal dwóch lat unika dobrowolnego stawienia się w prokuraturze.
Dzięki temu prokuratura będzie mogła wystawić za nim międzynarodowy list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania.
Leszek Czarnecki jest podejrzany o oszustwa na szkodę 1 140 klientów Idea Bank SA na kwotę 227 milionów złotych. "Od czerwca 2021 roku do stycznia 2023 roku prokurator wyznaczył Leszkowi Cz. 9 terminów przesłuchań. O wszystkich podejrzany został powiadomiony. Mimo to przebywający poza granicami Polski biznesmen nie stawił się na żadnym z nich" - wyjaśnił prokurator Marcin Saduś.
"Za każdym razem nadsyłał zaświadczenia lekarskie zagranicznych lekarzy różnych specjalizacji. Z treści zaświadczeń wynikało, że podejrzany – z uwagi na stan zdrowia - nie może odbywać podróży lotniczych (szacowany czas lotu z Nicei do Warszawy wynosi 2,5 godziny)" - wskazywał prokurator.
Jednak - jak ustalili śledczy - Leszek Czarnecki w terminach wskazanych na zaświadczeniach lekarskich lub do nich zbliżonych odbywał trwające od 9 do 10,5 godziny loty z Europy do Stanów Zjednoczonych. "Świadczy to o tym, że podejrzany wbrew przedstawianym zaświadczeniom lekarskim jest w stanie odbyć podróż do Warszawy, lecz celowo tego unika, utrudniając prowadzone przeciwko niemu postępowanie i uniemożliwiając jego zakończenie" - tłumaczył.
Śledztwo ws. afery GetBack wszczęto w kwietniu 2018 r., w dzień po złożeniu zawiadomienia przez Komisję Nadzoru Finansowego. Powołano specjalny zespół śledczy. 11 maja 2018 r. dokonano pierwszych przeszukań i zabezpieczeń dokumentów, nośników informacyjnych i mienia, a w czerwcu 2018 r. zatrzymano byłego prezesa GetBacku. W związku ze śledztwem zabezpieczono kwotę 400 mln zł, w tym kosztowności, biżuterię, nieruchomości, papiery wartościowe i pieniądze na rachunkach bankowych.
Prokuratura Regionalna w Warszawie w śledztwie dotyczącym afery GetBack skierowała już do sądów sześć aktów oskarżenia przeciwko ponad 61 osobom, zaś w aktualnie prowadzonych wątkach status podejrzanych ma ponad 100 osób. Jedną z nich jest przedsiębiorca Leszek Czarnecki, któremu zarzuca się dokonanie oszustw na szkodę ponad 1,1 tys. klientów Idea Bank S.A. na kwotę 227 milionów złotych oraz wyrządzenie bankowi szkody w wielkich rozmiarach na kwotę 9 milionów złotych.
W lipcu 2020 roku prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Czarneckiemu zarzutów w związku z aferą, jednak te nie zostały mu formalnie ogłoszone, bo biznesmen na stałe przebywa za granicą. Wówczas prokurator wystąpił z pierwszym wnioskiem o areszt wobec biznesmena. W kwietniu 2021 roku sąd okręgowy utrzymał w mocy postawienie sądu rejonowego nieuwzględniające wniosek prokuratora. Sąd w przeciwieństwie do prokuratury uważał, że biznesmen się nie ukrywa.
"W grudniu 2021 roku prokurator rozszerzył zarzuty wobec podejrzanego o przestępstwo udaremnienia wykonania orzeczeń sądu w zakresie środków kompensacyjnych i uszczuplenia zaspokojenia roszeń wielu 1 141 wierzycieli. Przestępstwo wynikało ze zbycia przez biznesmena we wrześniu 2020 roku składników majątku w postaci udziałów w jednej ze spółek" - przypomniał prok. Marcin Saduś.
"W lipcu 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia obrońców Leszka Cz. i utrzymał w mocy postanowienie Prokuratury Regionalnej w Warszawie o zabezpieczeniu majątkowym na mieniu podejrzanego w postaci m.in. akcji spółek" - dodał.
Spółka GetBack powstała w 2012 r. - zajmowała się zarządzaniem wierzytelnościami, a jej obligacje oferował m.in. Idea Bank. W lipcu 2017 r. GetBack zadebiutował na Giełdzie Papierów Wartościowych. W kwietniu 2018 r., przez "wzgląd na interes i bezpieczeństwo uczestników obrotu", GPW zawiesiła obrót akcjami i obligacjami spółki. (PAP)
autor: Bartłomiej Figaj
gn/