Media: wojna na Ukrainie naprawiła stosunki Polski z USA

2023-02-22 17:40 aktualizacja: 2023-02-23, 07:28
Joe Biden, Andrzej Duda. Fot. PAP/Marcin Obara
Joe Biden, Andrzej Duda. Fot. PAP/Marcin Obara
Wojna na Ukrainie naprawiła relacje między Warszawą a Waszyngtonem, a dla polskiego rządu są one kluczową alternatywą wobec stosunków z Niemcami - pisze w środę brytyjski dziennik "Guardian" w artykule o wizycie prezydenta USA Joe Bidena w Polsce.

Gazeta cytuje słowa Bidena, który na początku wtorkowego spotkania z Dudą powiedział: "Stany Zjednoczone potrzebują Polski i NATO tak samo, jak Polska i NATO potrzebują Stanów Zjednoczonych", a także Jacka Sullivana, prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, który wskazywał na kluczową rolę Polski jako miejsca przyjmowania uchodźców z Ukrainy, węzła logistycznego dla pomocy wojskowej przekazywanej temu krajowi oraz silnego głosu zabiegającego o to, by nie było pęknięć wewnątrz koalicji sojuszników.

"Guardian" pisze, że w zeszłym roku Biden dał Polsce to, o co od dawna prosiła: stałą bazę amerykańską na jej terytorium, gdzie siły amerykańskie liczą obecnie 10 tys. żołnierzy, a NATO utworzyło cztery nowe grupy bojowe w południowo-wschodniej Europie, podwajając swoje siły na wschodniej flance Sojuszu.

Wskazuje też, że wizyta Bidena przypada w czasie rosnącej asertywności Polski, będącej efektem kryzysu ukraińskiego. Podkreśla, że polski rząd publicznie zapowiedział zwiększenie wydatków na obronę z 3 proc. PKB do 4 proc., co będzie najwyższym odsetkiem w NATO, ale źródła rządowe sugerują, że będzie to jeszcze więcej. Zaś cytowani przez "Guardiana" politycy zwracają uwagę, że lata podnoszenia alarmu w sprawie Rosji okazały się słuszne.

Wicepremier Piotr Gliński powiedział, że Warszawa musi prowadzić politykę rozbudowy armii, ponieważ "mamy bardzo agresywnego wroga" w Rosji i "jedynym argumentem, który ona rozumie, jest siła". Jak wskazał, wizyta Bidena jest ważna, ponieważ potwierdziła "naszą nową politykę bycia niezależnym" w ramach NATO, pokazała, że USA uznają znaczenie dwustronnych relacji i odzwierciedla wysiłek Warszawy w wojnie na Ukrainie. "Wykorzystują nas jako hub i szanują naszą pozycję jako partnera" - powiedział Gliński.

Szczególne znaczenie obecności Bidena w Polsce

Jak zauważa gazeta, polscy oficjele podkreślają, że Biden jako prezydent złożył już dwie znaczące wizyty dwustronne w Warszawie, podczas gdy jego jedyna dotychczasowa podróż do Niemiec była związana ze szczytem grupy G7 w Bawarii w zeszłym roku. Dziennik pisze, że bliskie relacje z USA są dla Prawa i Sprawiedliwości kluczową alternatywą dla bliskich związków z Niemcami, które zdaniem Glińskiego przed wojną faktycznie ugłaskiwały Rosję. "Jednym z powodów, że ta wojna jest teraz na Ukrainie, było bankructwo polityki niemieckiej" - powiedział wicepremier.

Gliński podkreślił, że Polska musi mieć silne partnerstwo z Niemcami, ale Warszawa nie może być zależna politycznie lub gospodarczo. Jak zauważa poseł Michał Jach, przewodniczący sejmowej komisji obrony, zwiększanie wydatków na obronę jest jest jedną z niewielu kwestii, która cieszy się poparciem całego spektrum politycznego.

"Guardian" wyraża pogląd, że rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła stosunki między Waszyngtonem a Warszawą, które były napięte w pierwszym roku prezydentury Bidena z powodu amerykańskich zarzutów co do niezależności sądownictwa i wolności prasy w Polsce. Jak pisze, Sullivan powiedział, że Biden poruszy te kwestie w rozmowach z Dudą, ale dodał, że prezydent podnosi je "wszędzie, gdzie się udaje", dając do zrozumienia, że te sprawy nie są już główną przeszkodą w dwustronnych stosunkach.

Wizyta w Polsce wpłynie na odbiór Bidena w USA?

Gazeta cytuje też byłego ambasadora USA w Polsce Daniela Frieda, który uważa, że dla Bidena Warszawa stała się emocjonalnym punktem odniesienia. "Nie jedziesz do Warszawy, jeśli próbujesz się wycofać. (Biden) chce zjednoczyć wolny świat, a poza samą Ukrainą, Polska jest właściwym miejscem, aby to zrobić, ponieważ Polacy czują to na swojej skórze. Wiedzą, jaka jest stawka. Rozumieją, że jeśli Ukraina ulegnie Rosji, to wiele innych krajów znajdzie się na desce do krojenia w następnej kolejności, w tym oni sami" - powiedział dyplomata.

Brytyjski dziennik zwraca uwagę, że odwiedzając Polskę, Biden przybył do jednego z najbardziej przyjaznych mu miejsc na Ziemi, co jest momentem wytchnienia od słabych notowań w kraju. W sondażu Pew Research Center w ubiegłym roku 91 proc. Polaków wyraziło przychylny stosunek do USA, co oznacza wzrost z przedziału 65-75 proc. w poprzednich latach, a w tym samym badaniu 82 proc. Polaków wyraziło zaufanie do Bidena, że będzie postępował właściwie w sprawach światowych. W innym badaniu, przeprowadzonym przez polski CBOS w lipcu 2022 roku, Biden zajął drugie miejsce, jeśli chodzi o zagranicznych polityków, do których Polacy mają największe zaufanie. Wyraziło je 74 proc. badanych, lepszy wynik uzyskał tylko prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

kgr/