Przyjęto deklarację po szczycie Bukareszteńskiej Dziewiątki

2023-02-22 17:31 aktualizacja: 2023-02-23, 08:57
Szczyt B9 w Warszawie Fot. PAP/Marcin Obara
Szczyt B9 w Warszawie Fot. PAP/Marcin Obara
Rosja jest najpoważniejszym zagrożeniem dla sojuszniczego bezpieczeństwa. Sojusznicy są przywiązani do wdrożenia nowej podstawy odstraszania i postawy obronnej NATO oraz do wzmacniania sojuszniczej obecności wojskowej w naszych krajach - brzmi wspólna deklaracja Bukareszteńskiej Dziewiątki po szczycie w Warszawie

W środę w Pałacu Prezydenckim w Warszawie zakończył się szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki, czyli państw wschodniej flanki NATO z udziałem prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, prezydenta Andrzej Dudy oraz szefa NATO Jensa Stoltenberga.

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej poinformował dziennikarzy, że przywódcy przyjęli podczas szczytu deklarację, potwierdzającą wspólne zaangażowanie w kontynuację polityki odstraszania i obrony. "Wszyscy sojusznicy będący na sali ze wschodniej flanki NATO zgodzili się, że będą się wspierać w razie jakiegokolwiek zagrożenia, do którego - mamy nadzieję - nigdy nie dojdzie" - podkreślił Przydacz.

W deklaracji - mówił szef BPM - potępiono też w ostrych słowach "rosyjską, brutalną, krwawą wojnę przeciwko Ukrainie, którą prowadzi Rosja". "Podkreślam, wszyscy członkowie formatu bukareszteńskiego, wszystkich dziewięciu prezydentów podpisuje się pod tymi słowami potępienia w kierunku Rosji" - dodał.

"Dobra dyskusja partnerów i sojuszników"

Przydacz został zapytany przez dziennikarzy o to, co działo się na szczycie w części niedostępnej dla mediów. "To była dobra dyskusja partnerów i sojuszników, którzy w wielu zasadniczych kwestiach patrzą w ten sam sposób na to, co przed nami" - powiedział prezydencki minister.

"Atmosfera była dobra, nie zauważyłem istotnych różnic pomiędzy nami. Wszystkich dziewięciu członków formatu bukareszteńskiego, jak również prezydent Joe Biden i sekretarz generalny NATO podkreślali konieczność dalszej i jak najgłębszej współpracy" - zapewnił Przydacz.

Jak dodał, prezydent Biden podkreślał niesamowitą pracę, którą w ostatnich miesiącach wykonała Polska i Polacy. "Dla wszystkich nas powinny to być słowa satysfakcji, że wykonaliśmy naprawdę kawał dobrej roboty, jako Polska, pomagając ludziom w potrzebie, ale też zabezpieczając swoje własne interesy bezpieczeństwa" - powiedział szef BPM.

"Fakt, że wielu liderów światowych, zarówno polityków, jak i ekspertów, dziennikarzy odnotowuje dużą rolę Polski powinno cieszyć nas wszystkich. Ale, co najważniejsze dla nas dzisiaj to to, że Polska jest bezpieczna, Sojusz Północnoatlantycki, szeroko pojęty sojusz polsko-amerykański został tym dzisiejszym spotkaniem umocniony i potwierdzony" - podkreślił Przydacz.

Zgromadzeni w Warszawie szefowie państw i rządów państw wschodniej flanki NATO, w opublikowanym po zakończeniu szczytu B9 wspólnym oświadczeniu podkreślili, że obecność prezydenta Stanów Zjednoczonych i sekretarza generalnego NATO "jest świadectwem siły transatlantyckich więzi i podkreśla niezachwiane zobowiązanie NATO do obrony każdego centymetra terytorium Sojuszu".

"Rok temu Rosja zniszczyła pokój i bezpieczeństwo w Europie, próbując siłą podporządkować sobie Ukrainę. Działania Kremla doprowadziły do drastycznej degradacji środowiska bezpieczeństwa w obszarze euroatlantyckim, poważnie pogarszając również bezpieczeństwo naszych partnerów" - podkreślili przywódcy.

Stwierdzili, że Rosja jest "najpoważniejszym i bezpośrednim zagrożeniem dla sojuszniczego bezpieczeństwa".

"W odpowiedzi na krwawą agresywną wojnę Rosji Sojusznicy zareagowali zdecydowanie, w zjednoczony i odpowiedzialny sposób. Aby chronić własnych obywateli i terytorium, Sojusznicy są przywiązani do wdrożenia nowej podstawy odstraszania i postawy obronnej NATO oraz do wzmacniania sojuszniczej obecności wojskowej w naszych krajach" - zapewniono w oświadczeniu.

Bukareszteńska Dziewiątka podkreśliła, że podczas szczytu w Madrycie w 2022 r. NATO zgodziło się, że będzie "realizować wysuniętą obronę solidnymi siłami, zlokalizowanymi na miejscu i gotowymi do walki w wielu domenach operacyjnych jednocześnie, tak by pozostać wiarygodnymi i zdolnymi do pozbawienia każdego potencjalnego adwersarza wszelkiej możliwej okazji do agresji".

Przed szczytem w Wilnie

"Przed szczytem w Wilnie będziemy nadal wzmacniać naszą postawę odstraszania i obrony na całej flance wschodniej od Bałtyku do Morza Czarnego. NATO i jego zobowiązanie do wzajemnej obrony zawarte w Artykule 5 pozostają filarem euroatlantyckiego bezpieczeństwa" - podkreślono.

Przywódcy B9 przypomnieli, że w Madrycie do dołączenia do NATO zaproszone zostały Finlandia i Szwecja. "Oczekujemy na ich rychłe powitanie w NATO jako Sojuszników" - podkreślili.

"W najostrzejszych słowach potępiamy wojnę napastniczą Rosji. Liczba ofiar wśród cywilów na Ukrainie rośnie z powodu masowych ataków rakietowych Rosji oraz celowych ataków na infrastrukturę krytyczną, w tym poprzez wykorzystanie obszaru Morza Czarnego jako poligonu do tych ataków. Osoby odpowiedzialne za okrucieństwa i zbrodnie wojenne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności" - oświadczyli przywódcy B9.

Zapewnili, że są "zdeterminowani, aby utrzymać międzynarodową presję na Rosję". Potępili także tych "wszystkich, łącznie z Białorusią, którzy aktywnie ułatwiają prowadzenie przez Rosję wojny napastniczej przeciwko Ukrainie".

"Zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych oraz prawem międzynarodowym Ukraina korzysta z przysługującego jej prawa do obrony przed rosyjską agresją w celu odzyskania pełnej kontroli nad swoim terytorium i ma prawo do wyzwolenia terytoriów okupowanych w uznanych międzynarodowo granicach" - podkreślili przywódcy B9.

Oświadczyli, że w tym celu będą "kontynuować wsparcie wysiłków Ukrainy, tak długo, jak to będzie konieczne". Przywódcy B9 oddali "cześć bohaterstwu narodu ukraińskiego oraz męstwu jego wojska" i "hołd ukraińskim żołnierzom oraz żołnierkom broniącym swojej wolności i naszych wspólnych wartości".

"Przyszłość Ukrainy leży w Europie. Zdecydowanie wspieramy euroatlantyckie aspiracje Ukrainy" - oświadczyli przywódcy B9.

Wsparcie dla Mołdawii, Gruzji, Bośni i Hercegowiny

Zadeklarowali także, że są gotowi do bliskiej współpracy i wsparcia partnerów: Mołdawii, Gruzji, Bośni i Hercegowiny, którzy - jak podkreślili - "są najbardziej narażeni na destabilizujące i szkodliwe wpływy Kremla, na wschodzie i południu Sojuszu".

"Rosja popełniła poważny błąd dokonując inwazji na Ukrainę i podważając porządek międzynarodowy oparty na zasadach. Jesteśmy silniejsi i bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek, potwierdzając trwałość więzi transatlantyckich pomiędzy naszymi narodami. Będziemy w dalszym ciągu podejmować wysiłki na rzecz pokoju, bezpieczeństwa i stabilności na całym obszarze euroatlantyckim" - oświadczyli przywódcy Bukareszteńskiej Dziewiątki.

Podkreślili, że z niecierpliwością czekają na kolejne spotkanie B9, które odbędzie się w czerwcu w Bratysławie przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie. 

mar/