Jak wynika z informacji PAP, do podpisania umowy ma dojść w poniedziałek o godz. 11 w Senacie.
Jeden z liderów Lewicy, wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z PAP podkreśla, że będzie to pierwsze tak szerokie porozumienie przed wyborami.
"Do tego porozumienia będą zapraszane inne partie, związki zawodowe, ruchy miejskie, ruchy feministyczne, ruchy klimatyczne, młodzieżowe, organizacje praw kobiet" - powiedział. "Planujemy, żeby to w ostatecznym rozrachunku było porozumienie wielu podmiotów - zarówno ogólnopolskich, jak i lokalnych" - dodał.
Czarzasty nie wykluczył, że może dojść do rozmów w jeszcze szerszej formule opozycji. "Ale to nie zależy od nas, ale od partnerów. Do tanga trzeba czworga" - powiedział.
Współprzewodnicząca partii Razem Magdalena Biejat w rozmowie z PAP przypomniała, że Rada Krajowa jej formacji na początku lutego przyjęła stanowisko wzywające do utworzenia silnej lewicowej listy. "Bo tylko dobry wynik lewicy gwarantuje rozwój usług publicznych i zablokowanie cięć socjalnych" - podkreśliła.
"Przyłączenie się mniejszych partii lewicowych do koalicji Nowej Lewicy i Razem, to ważny krok na tej drodze. I mam nadzieję, że nie ostatni. Jesteśmy otwarci na środowiska związków zawodowych, organizacji społecznych, aktywistów" - zapewniła Biejat.
Przewodniczący Polskiej Partii Socjalistycznej Wojciech Konieczny podkreślił, że dla jego formacji podpisanie porozumienia z innymi partiami jest cenne i jest pewnym upodmiotowaniem go na lewicy. "Jeśli to nastąpi, to w ramach współpracy bardzo prawdopodobne jest, że będę w klubie Lewicy" - powiedział PAP. Konieczny odszedł z klubu Lewicy w grudniu 2021 roku, a od lutego br. jest senatorem niezrzeszonym.W ocenie lidera Unii Pracy Waldemara Witkowskiego,, poniedziałkowe wydarzenie w Senacie "to jest przykład tego, żeby się jednoczyć i to jest krok w stronę zjednoczenia środowisk lewicowych". "Jesteśmy otwarci na inne partie i środowiska lewicowe" - zadeklarował. (PAP)
Autor: Grzegorz Bruszewski
kgr/