Szef MON złożył w czwartek wizytę w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu, gdzie spotkał się z kadrą kierowniczą i pracownikami. Podczas wystąpienia podkreślał, że mijający tydzień przynosi dobre informacje dla Polski, dla polskiego wojska i polskiego przemysłu zbrojeniowego.
"Tu w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych Poznań czołgi K2 będą serwisowane, będą remontowane i będą produkowane. To jest dobra informacja dla Poznania, Wielkopolski. To są kolejne nowe miejsca pracy, to jest utrzymanie tych miejsc pracy, które zostały w WZM stworzone" - mówił wicepremier.
Dodał, że poznańskie WZM „to firma, która składa się ze świetnej, doświadczonej załogi - więc nie mieliśmy wątpliwości, że najnowocześniejsze czołgi K2 - zaprojektowane w XXI wieku - będą właśnie tu, w Poznaniu serwisowane, remontowane i produkowane”.
Szef MON przypomniał, że umowa zawarta z koreańskim partnerem stanowi o transferze technologii. Jak wskazał, dzięki temu w Poznaniu odbywać się będzie produkcja m.in. takich rozwiązań, jak hydropneumatyczne podwozie, które jest wykorzystywane w czołgu K2.
Wicepremier zaznaczył, że umowa zawarta z Koreą Południową dotyczy zamówienia na 1 tys. czołgów. „180 spośród tych czołgów zostanie dostarczonych w ramach pierwszego procesu, one będą pochodziły bezpośrednio z Korei. Następne będą już współprodukowane, a później produkowane w Poznaniu” – powiedział.
„Bardzo mocno chciałbym podkreślić naszą wysoką sprawczość, gdyż rozmowy z Koreą rozpoczęliśmy w maju ub. roku, a w grudniu ub. roku pierwsze egzemplarze czołgów K2 już trafiły na wyposażenie wojska polskiego, na wyposażenie 20 Brygady Zmechanizowanej wchodzącej w skład 16 Dywizji Zmechanizowanej, a więc dywizji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo w północno-wschodniej Polsce” - dodał.
Szef MON zaznaczył, że w tym roku na wyposażenie wojska polskiego zostaną przekazane kolejne egzemplarze czołgów. W tym roku ruszy też ich serwis. Jak mówił, „ruszy to wszystko, co jest potrzebne do tego, żeby utrzymać w wysokiej sprawności czołgi, które już są na wyposażeniu wojska polskiego”.
Wicepremier podkreślił, że polski rząd jest świadomy zagrożeń, jakie niesie z sobą wojna, jakie niesie z sobą napaść Rosji na Ukrainę. Jak mówił, „wspieramy Ukrainę, ale dbamy także o to, żeby wzmacniać wojsko polskie, żeby rozwijać polski przemysł zbrojeniowy, bo na wyposażeniu wojska polskiego musi być nowoczesna broń, i tak jest, ale ta broń musi być także przynajmniej serwisowana, przynajmniej remontowana w Polsce, a najlepiej by było, gdyby była produkowana w Polsce”.
Dodał, że „przykład współprodukcji, produkcji czołgów K2 to przykład właśnie współpracy polsko-koreańskiej i przykład naszej działalności tu w WZM w Poznaniu”.
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek podkreślił w czwartek w Poznaniu, że „odważne decyzje o pozyskaniu sprzętu w ramach projektu modernizacji sił zbrojnych, decyzje pana wicepremiera, owocują m.in. warunkami współpracy, które udało nam się uzyskać z naszymi partnerami z Korei Południowej, ze spółką Hyundai Rotem Company. Tak jak pan premier powiedział, to właśnie tu będziemy produkowali czołgi – nowoczesne czołgi, jedne z najlepszych w tej chwili w swojej klasie na świecie. Nowoczesne, wyposażone w unikatowe rozwiązania, pozwalające zwiększyć zdolności bojowe polskiej armii”.
Chwałek zaznaczył, że „utrzymanie tych czołgów" i ich produkcja, pozwoli też tu w Polsce, w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, w zakładach wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, budować przyszłość”.
Jak wskazał, „z naszymi partnerami z Korei mamy zamiar budować też nowe rozwiązania, nowszej generacji w niedalekiej przyszłości tak, aby Polska stała się w pewnym momencie hubem umożliwiającym eksport też na inne kraje europejskie, na inne rynki zachodnie sprzętu produkowanego tu w Polsce”.
Dodał, że decyzja o zakupie m.in. czołgów to także rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego. „To tu w tych zakładach powstanie co najmniej 500 nowoczesnych czołgów w najbliższych latach. Dodatkowo będą powstawały wszystkie wozy towarzyszące. Będziemy do tej współpracy też chcieli wykorzystać inne spółki z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, tak aby ta technologia była rozwijana tu w naszym przemyśle, we wszystkich możliwych aspektach. Jesteśmy do tego przygotowani” – podkreślił i dodał, że najbliższym czasie Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne zostaną dokapitalizowane dodatkowymi środkami tak, aby można było w halach, które są obecnie do tego przygotowywane, umiejscowić nowoczesne linie produkcyjne.
Zwracając się do szefa MON, Chwałek zaznaczył, że podejmowane w ostatnim czasie decyzje „budują polski przemysł”.
„Budują i pozwalają odtworzyć zdolności produkcji czołgów, które wiele lat temu zostały zatracone w Polsce - wprawdzie w innym z zakładów naszej grupy – niemniej dziś będziemy mogli rozpocząć nowy etap tej współpracy. 70 lat istnienia zakładów w Poznaniu, ale kolejne lata to szalony rozwój, nowe produkty i pewne miejsca pracy dla nowych pracowników” – podkreślił.
Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. działają na polskim rynku zbrojeniowym od 1945 roku. Spółka jest odpowiedzialna za produkcję, modernizację, naprawy i konserwację wojskowych ciężkich pojazdów gąsienicowych. WZM jest spółką autoryzowaną do świadczenia pełnego wsparcia technicznego dla czołgów Leopard 2, znajdujących się na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP, uwzględniając zarówno przeglądy, naprawy oraz serwisowanie, jak i produkcję pakietów modyfikacyjnych, rozwijających potencjał operacyjny sprzętu wojskowego.
Koreańska spółka Hyundai Rotem Company i Polska Grupa Zbrojeniowa uzgodniły zasady współpracy przemysłowej przy produkcji, dostawach i obsłudze czołgów K2 w wersji PL. W efekcie kolejnych umów wykonawczych planowane jest pozyskanie spolonizowanych czołgów K2 BLACK PANTHER wraz z wozami towarzyszącymi opartymi o platformę tego czołgu. Czołgi oraz pojazdy towarzyszące na podwoziu gąsiennicowym będą produkowane w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych. (PAP)
Autorzy: Anna Jowsa, Rafał Białkowski
mj/