Polski prezydent wziął udział w panelu tematycznym wysokiego szczebla dot. inwestowania w ludzi z państw najsłabiej rozwiniętych. Podczas szczytu prezydent poruszył kwestie bezpieczeństwa w związku z rosyjską agresją na Ukrainę, w tym bezpieczeństwa żywnościowego i globalnych skutków gospodarczych wojny.
Prezydent przyznał, że ma świadomość wyzwań występujących w innych częściach świata i zdaje sobie sprawę z oczekiwań, jakie wobec bogatej Północy mają państwa Globalnego Południa.
Jak mówił, skala wyzwań jest olbrzymia. „To nie tylko wojna na Ukrainie, ale także przedłużający się brak stabilizacji w Jemenie, Syrii czy w Afganistanie. To także rosnąca liczba uchodźców i osób wewnętrznie przesiedlonych. Mówimy o ponad stu milionach ludzi, najczęściej kobiet i dzieci. To także katastrofy naturalne, jak dotkliwe susze bądź powodzie w Pakistanie i w Sudanie Południowym” – wyliczał.
Duda mówił też o rosnących cenach energii i żywności, które w połączeniu z wciąż odczuwanymi gospodarczymi skutkami pandemii Covid-19 sprawiają, że liczba osób niedożywionych wyniosła w 2021 r. ponad 800 mln, a osób doświadczających ostrego głodu niemal się potroiła w ciągu ostatnich 3 lat i wynosi już ponad 300 mln osób. Są to zatrważające liczby – ocenił.
„Rozumiem, że kraje najsłabiej rozwinięte mogą obawiać się, że wojna u granic Unii Europejskiej jeszcze bardziej zmniejszy i tak niewystarczające środki dla nich samych. Rozumiem te obawy, bo byłaby to bardzo zła wiadomość, szczególnie w sytuacji gdy UE jest największym na świecie dawcą pomocy rozwojowej” – mówił Duda. Przypomniał, że w samym 2021 r. Wspólnota przeznaczyła na ten cel 70 mld euro, co stanowi niemal 50 proc. całej światowej pomocy rozwojowej.
„Jako prezydent szóstego największego kraju członkowskiego UE będę dbał o to, aby wyzwania z jakimi muszą mierzyć się kraje najsłabiej rozwinięte nadal były wysoko na liście unijnych priorytetów. Dlatego popieram decyzję Unii o przeznaczeniu ponad 2 mld euro na pomoc w walce z głodem dla państw rozwijających się, głównie afrykańskich” – podkreślił.
Prezydent wskazywał, że Polska podejmuje wysiłki m.in. na rzecz odbudowy łańcuchów dostaw ukraińskich zbóż, aby w ten sposób zmniejszyć skutki kryzysu żywnościowego, który – jak podkreślił – w głównej mierze dotknął kraje najsłabiej rozwinięte.
Jak mówił Andrzej Duda, wbrew "rosyjskiej narracji", to właśnie decyzja prezydenta Putina o agresji na Ukrainę jest poważnym ciosem dla światowej gospodarki, który hamuje tempo globalnego wzrostu gospodarczego i podnosi ceny wielu produktów, w tym artykułów spożywczych. "Niestety jej skutki gospodarcze są coraz bardziej odczuwalne nie tylko w Europie, ale także na innych kontynentach, w tym w Afryce czy Azji oraz na Bliskim Wschodzie, a w szczególności w krajach najsłabiej rozwiniętych” – oświadczył Duda.
Duda: inwestycja w rozwój ludzi jest szczególnie istotnym filarem architektury międzynarodowej
„Rozwój ludzki jest szczególnie istotnym filarem architektury międzynarodowej” - mówił podczas panelu polski prezydent. „Rozwój ludzki w najsłabiej rozwiniętych krajach jest inwestycją nie tylko w tych ludzi, ale przede wszystkim w o wiele bardziej bezpieczny i stabilny świat dla wszystkich” – dodał.
Duda zwracał uwagę na dużą rolę, jaką odgrywa edukacja i wykształcenie dla przyszłości społeczeństw. „Dobrzy nauczyciele i dobry program nauczania w szkołach przyczyniają się do rozwoju społeczeństwa i są pewnego rodzaju inwestycją w nasze społeczeństwo” – mówił.
„W Polsce jesteśmy zdania, że równy dostęp do edukacji jest najlepszym narzędziem, aby ludzie mogli rozwijać swoje talenty, a jednocześnie poprawić swoją sytuację ekonomiczną” – podkreślił prezydent. Wskazał przy tym, że Polska ma szeroką ofertę stypendiów: Stefana Banacha, Stanisława Ulama czy Ignacego Łukasiewicza, z których mogą korzystać także uczniowie z najsłabiej rozwiniętych państw.
V Konferencja ONZ w Katarze z udziałem prezydenta Dudy
Andrzej Duda będzie także jednym z głównych mówców w panelu poświęconym tematyce rolnictwa i rozwoju terenów wiejskich, odbywającego się na marginesie Konferencji Forum Sektora Prywatnego. Prezydent wystąpi również w debacie generalnej Konferencji.
Ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski mówił PAP, że obecność prezydenta w Katarze umożliwi poruszenie kwestii wojny na Ukrainie i jej konsekwencji, a także rywalizacji gospodarczej.
Jak dodał, z polskiego punktu widzenia konferencja ma trzy ważne wymiary. Po pierwsze stwarza okazję, żeby przedstawić polski punkt widzenia na rosyjską agresję na Ukrainę, ponieważ kraje najmniej rozwinięte znajdują się na celowniku propagandy i dezinformacji rosyjskiej. Ambasador wskazywał, że wojna odbija się również na rynku żywności i energii.
"Są to państwa najsłabiej rozwinięte, ale niekoniecznie biedne. Mają nieraz ogromny potencjał gospodarczy i są bogate w surowce naturalne. Dlatego stały się przedmiotem ostrej rywalizacji między światowymi potęgami o interesy gospodarcze, w tym inwestycyjne, batalii o surowce, a także wpływy polityczne. Rosja wchodzi tam z Wagnerem (grupa rosyjskich najemników, którzy biorą udział m.in. w agresji na Ukrainę, ale też w państwach afrykańskich - PAP) i interesami geopolitycznymi" - zaznaczył.
Za drugi istotny dla Polski czynnik w trakcie konferencji uznał, że jako uczciwy i otwarty partner, bez ukrywanego programu, bagażu kolonialnego i historycznego, będzie mogła zaoferować najmniej rozwiniętym krajom doświadczenia swojej transformacji gospodarczej i potencjał inwestycyjny.
Polska kandydatem do Rady Gospodarczo-Społecznej ONZ
Trzeci ważny dla Polski element ambasador wiązał z tym, że nasz kraj kandyduje do najważniejszej w ONZ, po Radzie Bezpieczeństwa i Radzie Praw Człowieka, Rady Gospodarczo-Społecznej. "Dla prezydenta Dudy udział w forum w Katarze tworzy możliwość prowadzenie rodzaju kampanii, w której pokaże, że Polska jest zaznajomiona z problemami krajów najsłabiej rozwiniętych. Stanowi to zatem element promowania polskiej kandydatury do Rady Gospodarczo-Społecznej" – powiedział ambasador Szczerski.
Z Ad-Dauhy Aleksandra Rebelińska (PAP)
mmi/