Meloni jest przewodniczącą Europejskiej Partii Konserwatywnej.
Rozmowy dotyczyły "planów dalszej współpracy i rozbudowy centroprawicowej i konserwatywnej Grupy EKR", której trzon stanowią polska delegacja Prawa i Sprawiedliwości oraz partia Bracia Włosi.
- „Przewodnicząca Meloni odniosła spektakularne zwycięstwo we włoskich wyborach, a jej rząd cieszy się bardzo dużym poparciem społecznym. Jest naszym najważniejszym sojusznikiem. Współpraca Warszawy i Rzymu powinna być fundamentem dalszego rozszerzania naszego sojuszu w Europie i obrony wspólnych, bliskich nam wartości, takich jak wiara, rodzina i tożsamość kulturowa. Tylko wspólnym działaniem możemy spróbować przełamać ideologiczny monopol lewicy, jaki panuje dziś w Unii Europejskiej, i być słyszalnym głosem sprzeciwu” – podkreślił współprzewodniczący EKR Ryszard Legutko po spotkaniu.
Nicola Procaccini zaznaczył, że EKR chce bronić traktatów założycielskich Unii Europejskiej.
„Ważne jest, aby zrozumieć, co naprawdę oznacza proeuropejskość. Lewicy udało się zmienić znaczenie tego słowa, które jest teraz sprzeczne z pierwotnym znaczeniem i duchem traktatów UE. Proeuropejska de facto oznacza, że sama istota interesów naszych narodów nie może być podporządkowana jakiemuś europejskiemu superpaństwu. Demokratyczna podstawa UE opiera się na narodowych demokracjach państw członkowskich w całej ich różnorodności, których nie wolno osłabiać przez UE, ale wręcz przeciwnie - wzmacniać” – wskazał.
Prof. Legutko, który jest jednocześnie szefem delegacji PiS w Brukseli, zwrócił uwagę, że konieczne jest kontynuowanie współpracy na różnych płaszczyznach oraz wypracowanie konkretnego planu dalszych działań w najbliższych miesiącach.
Omówiono także kwestię pomocy dla Ukrainy. Zdaniem Legutko „stawką wojny na Ukrainie jest przyszłość całej Europy i świata zachodniego”.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
kw/