Postępowania przed MTK, stanowiące rezultat wielomiesięcznej pracy specjalnych zespołów śledczych, będą pierwszymi sprawami dotyczącymi rosyjskiej inwazji rozpatrywanymi przez międzynarodowy sąd. Trybunał zamierza wydać wobec kilku osób nakazy aresztowania, ale prawdopodobieństwo doprowadzenia do procesu jest niewielkie. Nie wydaje się bowiem możliwe, by Rosja zgodziła się na osądzenie swoich oficjeli, a MTK nie może rozpatrywać spraw zaocznie - poinformowała gazeta.
Śledztwo dotyczące porwań osób niepełnoletnich koncentruje się na przypadkach nielegalnych wywózek ukraińskich dzieci i młodzieży, trafiających do rosyjskich rodzin lub są wysyłanych na tzw. letnie obozy do Rosji. W rzeczywistości, jak podkreślają władze w Kijowie, takie praktyki są uwarunkowane dążeniem do rusyfikacji młodych Ukraińców - podkreślił "NYT".
Dziennik przypomniał, że w ocenie strony ukraińskiej faktyczna liczba wywiezionych dzieci może być znacznie większa, niż ponad 16,2 tys. przypadków, które udało się dotąd potwierdzić.
Druga sprawa karna dotyczy ostrzeliwania przez siły wroga cywilnych obiektów infrastruktury krytycznej, m.in. elektrowni, a także instalacji wodnych czy gazowych.
Główny prokurator MTK Karim Khan musi najpierw przedstawić swoje zarzuty panelowi sędziów, który zdecyduje, czy zostały już spełnione wymogi niezbędne do wydania nakazów aresztowania, czy też śledczy potrzebują więcej dowodów. MTK mógłby otrzymać istotne wsparcie od władz USA, ponieważ Waszyngton prawdopodobnie posiada dowody, że decyzje o atakach na infrastrukturę cywilną na Ukrainie zapadały na Kremlu. Nie będzie to jednak łatwe, ponieważ Stany Zjednoczone nie są stroną Statutu MTK, a postanowienie o wydaniu stosownych dokumentów musiałoby być zatwierdzone przez prezydenta Joe Bidena - czytamy na łamach portalu "NYT".
W ocenie anonimowych ekspertów cytowanych przez dziennik, wydanie przez MTK nakazów aresztowania wobec przedstawicieli rosyjskich władz miałoby duże znaczenie nawet w sytuacji, gdyby nie było większych szans na wykonanie tych postanowień. Takie decyzje stanowiłyby bowiem kolejny, bardzo istotny krok na rzecz stygmatyzacji i izolacji Kremla na arenie międzynarodowej.
MTK posiada uprawnienia do rozpoznawania przypadków zbrodni wojennych, ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości, popełnionych na terytorium ponad 120 krajów, które przyjęły w 2002 roku Statut Rzymski, czyli dokument ustanawiający ten sąd. W 2016 roku Rosja wycofała się ze Statutu.
Ukraina również nie jest stroną Statutu, jednak zadeklarowała już wcześniej, że zaakceptuje jurysdykcję MTK w odniesieniu do zbrodni popełnionych na jej terytorium, jeśli Trybunał zdecyduje się je zbadać. (PAP)
gn/