Wicerzeczniczka PiS o jednej liście opozycji: Donald Tusk chce podporządkować sobie mniejsze ugrupowania

2023-03-23 07:06 aktualizacja: 2023-03-23, 12:03
Wicerzeczniczka PiS Urszula Rusecka, fot. PAP/ Albert Zawada. Donald Tusk, fot. PAP/ Zbigniew Meissner
Wicerzeczniczka PiS Urszula Rusecka, fot. PAP/ Albert Zawada. Donald Tusk, fot. PAP/ Zbigniew Meissner
Szef PO Donald Tusk lobbując za jedną listą wyborczą opozycji chce podporządkować sobie mniejsze ugrupowania - oceniła wicerzeczniczka PiS Urszula Rusecka. Nie wyobrażam sobie, aby te ugrupowania po wyborach były w stanie stworzyć spójny rząd, który jest potrzebny na trudne czasy - dodała.

Lider PO Donald Tusk na jednym ze spotkań z wyborcami ocenił, że jeżeli partie opozycyjne w najbliższym czasie nie zdecydują się na stworzenie wspólnej listy na wybory do Sejmu, to te ugrupowania, które chcą "tylko być i tylko wejść" do Sejmu, "dostaną od wyborców srogie baty".

Urszula Rusecka pytana przez PAP o pomysł wspólnej listy opozycji stwierdziła, że "grają tu interesy poszczególnych ugrupowań, a nie interes Polski".

"Tusk chce narzucić swoją narrację i podporządkować sobie mniejsze ugrupowania" - dodała. "Sam wyznaczył się liderem opozycji, tymczasem każde ugrupowanie chce być podmiotowe i nie chce, by ktoś narzucał im swoją wizję" - zauważyła posłanka PiS.

Zwróciła jednocześnie uwagę, że PSL bardzo mocno straciło na wspólnej liście podczas ostatnich wyborów do europarlamentu. "Wiejski elektorat odwrócił się od PSL" - podkreśliła Rusecka. Jak zaznaczyła, trudno jest na jednej liście zgromadzić osoby, które mają poglądy typowo konserwatywne i te, które są bardzo "na lewo".

"Myślę, że również w samej PO ten temat jest różnie postrzegany. Jedna lista wiąże z tym, że dla niektórych polityków Platformy nie będzie biorących miejsc na listach wyborczych" - powiedziała.

Rusecka: Polska potrzebuje rządu, który ma wizję i determinację

"Ponadto, jeśli teraz ugrupowaniom opozycyjnym trudno dojść do porozumienia, to co będzie po wyborach? Nie wyobrażam sobie, aby te ugrupowania po ewentualnej wygranej były w stanie stworzyć spójny rząd, który jest potrzebny na trudne czasy" - stwierdziła Rusecka. "Polska potrzebuje rządu, który ma wizję, determinację i potrafi ciężko pracować" - podkreśliła.

"Nie mówię, że my jako ugrupowanie jesteśmy idealni. Też w niektórych sprawach się mylimy, ale zważywszy na warunki: pandemia, kryzys energetyczny, czy wojna na Ukrainie, to jednak dajemy radę" - oceniła wicerzeczniczka PiS.

"Należę do tych ludzi, którzy uważają, że musimy pracować, pokazywać swój program, naszą wizję rozwoju państwa i nie oglądać się na opozycję. My po prostu robimy swoje" - podkreśliła Rusecka.(PAP)

autor: Rafał Białkowski

mj/