W styczniu tego roku aktor Alec Baldwin i specjalistka od broni palnej Hanna Gutierrez-Reed zostali formalnie oskarżeni przez prokuraturę stanu Nowy Meksyk o nieumyślne spowodowanie śmierci operatorki Halyny Hutchins na planie westernu „Rust”. Do tragedii doszło jesienią 2021 roku. W czasie kręcenia jednej ze scen aktor postrzelił śmiertelnie operatorkę z rekwizytowej broni, która – jak się okazało – był naładowana ostrą amunicją. Choć aktor wielokrotnie zapewniał, że nie ponosi winy za śmierć Hutchins, prokuratura zdecydowała się postawić mu zarzuty. „Po dokładnym zapoznaniu się z dowodami uznałam, że istnieją wystarczające przesłanki, aby wnieść zarzuty karne przeciwko Alecowi Baldwinowi i innym członkom ekipy filmowej. Nie pozwolę, by na mojej warcie ktokolwiek stał ponad prawem. Wszyscy zasługują na sprawiedliwość” – powiedziała wówczas w oświadczeniu prokuratorka okręgowa Mary Carmack-Altwies.
"To postępowanie złamało konstytucyjne prawo pana Baldwina do sprawiedliwego procesu"
W oczekiwaniu na rozpoczęcie procesu prawnicy Baldwina złożyli w sądzie zażalenie w związku z rzekomym naruszeniem etyki zawodowej prokuratorki Carmack-Altwies oraz wyznaczonej do tej sprawy prokuratorki specjalnej Andrei Reeb, która 14 marca ustąpiła ze stanowiska. Chodzi o ich publiczne wypowiedzi, w których wskazywały na winę aktora, nie odnotowując przy tym domniemania niewinności. „To postępowanie złamało konstytucyjne prawo pana Baldwina do sprawiedliwego procesu” – twierdzą obrońcy gwiazdora. Powołali się oni też na opublikowane kilka dni temu przez „The New York Times” fragmenty prywatnej korespondencji obu prokuratorek. Z pozyskanych przez dziennik maili wynikało, że Reeb zajęła się sprawą aktora w celu „rozwinięcia swojej kariery politycznej”. „To kolejne nadużycie systemu i kolejne naruszenie konstytucyjnych praw pana Baldwina” – napisali w złożonym w sądzie zażaleniu adwokaci trzykrotnego zdobywcy Złotego Globu.
Andrea Reeb nie przejęła się tą skargą. „Prawnicy pana Baldwina zrobią wszystko, aby wybielić swojego klienta i skierować uwagę na mnie. Należy pamiętać, że ta sprawa dotyczy Aleca Baldwina, który odebrał życie pani Hutchins. Nie chodzi o nic innego” – stwierdziła prokuratorka.
Rozprawa wstępna odbędzie się 3 maja. Jeśli ława przysięgłych uzna gwiazdora za winnego zarzucanych mu czynów, spędzi on za kratkami maksymalnie 18 miesięcy. Grozi mu również kara grzywny w wysokości 5 tys. dolarów. (PAP Life)
mj/