"Dołączyliśmy do unijnego porozumienia dotyczącego wspólnych zakupów amunicji dla Ukrainy. Polska od początku zabiegała o uruchomienie takiej inicjatywy. To duże wsparcie dla naszych wschodnich sąsiadów i szansa dla polskiego przemysłu zbrojeniowego" – napisał Błaszczak w czwartek na Twitterze.
Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz wyraził w TV Republika przekonanie, że Polska "będzie miała wymierny wkład w to dzieło". Przypomniał, że wspólna produkcja amunicji dla Ukrainy była jednym z tematów prezydentów Polski i USA oraz że w Pionkach (woj. mazowieckie) Polska Grupa Zbrojeniowa zainwestowała ponad 400 mln zł w budowę nowego zakładu produkcji amunicji, który ma być gotowy w 2024 roku.
"Ukrainie zależy na nowoczesnym sprzęcie, ale również na dostawach amunicji, stąd też decyzja Unii Europejskiej – miliard euro na programy amunicyjne, również wymierna pomoc państw wschodniej flanki, Stanów Zjednoczonych" – mówił Skurkiewicz.
W poniedziałek 18 państw, w tym 17 unijnych, przystąpiło do porozumienia w sprawie wspólnych zakupów amunicji w celu wsparcia Ukrainy i uzupełnienia zapasów amunicji państw członkowskich. Porozumienie zakłada szybką ścieżkę na rzecz produkcji amunicji artyleryjskiej 155 mm i siedmioletni projekt zakupów amunicji różnych typów. Jak poinformowała tego dnia EDA, porozumienie podpisało 17 państw UE – Austria, Belgia, Chorwacja, Cypr, Czechy, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Luksemburg, Malta, Niderlandy, Niemcy, Portugalia, Rumunia, Słowacja i Szwecja – oraz Norwegia, a inne państwa wyraziły zamiar przystąpienia do inicjatywy.
W czwartek EDA przekazała na Twitterze, że do porozumienia przystąpiły Polska, Litwa i Hiszpania. Jak dowiedziała się PAP, Polska przystąpiła do inicjatywy we wtorek drogą korespondencyjną.
Wspólne zakupy Agencja uznała za najlepszy sposób na redukcję kosztów dzięki efektowi skali, zaznaczając, że poszczególne kraje mogą nadal kupować amunicję stosownie do własnych potrzeb, mogą ja tez przekazywać Ukrainie. "Porozumieniem, które z natury jest elastyczne i inkluzywne, pozwala wszystkim pozostałym członkom EDA przyłączyć się do inicjatywy w późniejszej fazie" – zaznaczyła Agencja. Do EDA należy 27 państw członkowskich UE.(PAP)
autor: Jakub Borowski
gn/